REKLAMA

Przeżyłem koszmar w Star Wars Battlefront 2: Night on Endor. A chciałem tylko zjeść na kolację pieczonego Ewoka

To miał być przyjemny piknik w lesie w oczekiwaniu na transport do domu po przegranej bitwie. Razem ze swoim oddziałem Szturmowców weszliśmy do jaskini, by się ogrzać przy ognisku. I to był błąd. Wpadliśmy w pułapkę. Pojawiły się one. Misie z piekła rodem.

star wars battlefront 2 night on endor polowanie na ewoki
REKLAMA

Częścią nowej aktualizacji do Star Wars Battlefront 2, o tytule Night on Endor, jest zupełnie nowy tryb rozgrywki, czyli… polowanie na Ewoki. Myślałem, że twórcy gry spóźnili się na prima aprilis, ale nie. Gracze naprawdę mogą strzelać do misiów, które pomogły Rebeliantom pokonać Imperium w Powrocie Jedi (zamiast ich zjeść, co planowały).

REKLAMA

Twórcom udało się utrzymać nowy tryb w tajemnicy do samej premiery. Z początku byłem mocno sceptyczny, bo co to za frajda celować do futrzaków albo biegać po mapie jako miś, prawda? Chociaż aktualizacja pojawiła się wczoraj rano, pierwszy mecz rozegrałem dopiero późno w nocy. I skończyło się tym, że jestem dzisiaj bardzo niewyspany.

star wars battlefront 2 night on endor polowanie na ewoki

Zasada jest jedna: przeżyć.

Trafiam na mapę jako Szturmowiec, wyposażony tylko w podstawowy blaster i latarkę. Było już po zmroku. Na domiar złego, po całym dniu akumulator jest na wyczerpaniu i za kilka sekund moja jedyna szansa na to, żeby dojrzeć coś w ciemnościach, przepadnie. Nie mam dostępu do radaru, a HUD nie podświetla moich towarzyszy. Jestem w… lesie. Dosłownie.

Zrywam się do biegu, bo gdzieś w oddali widzę strumień światła. To pewnie mój kompan. Myślę, że razem będzie raźniej, a ratunek powinien być już w drodze. Odprężam się, ale atmosfera szybko gęstnieje, bo latarka się rozładowała, a odgłosy lasu w nocy działają na wyobraźnię. Mało nie podskakuję z fotela i wydaję niemy krzyk, bo przede mną zapalają się dwa żółte ogniki.

star wars battlefront 2 night on endor polowanie na ewoki 7

Wypaliłem z karabinu, zanim zdążyłem pomyśleć.

Udało mi się zabić przerażającego potwora celnym strzałem z blastera. Niestety żołnierz, do którego biegłem, gdzieś zniknął. Obok zauważyłem pułapkę, która spadła z drzewa i go przygniotła. Smutny koniec. Dowództwo wysłało mi tylko komunikat, że ten Szturmowiec padł ofiarą lasu.

Akumulator trochę się podładował i rozświetliłem czerń dookoła siebie. Błąkałem się przez chwilę po omacku, aż trafiłem do jaskini, gdzie kilku moich towarzyszy po cichu pochlipywało. Wziąłem się w garść, stanąłem na straży i wstrzymałem oddech. Zapowiadała się naprawdę długa, straszna noc.

star wars battlefront 2 night on endor polowanie na ewoki

Star Wars Battlefront 2: Night(mare) on Endor

Niesymetryczna rozgrywka to kapitalny pomysł. Większość graczy zaczyna zabawę w roli Szturmowców. Oddział rozsiany jest po całej mapie, a mecz rozpoczyna się z włączoną latarką, która jest jedynym źródłem światła w ciemnym, strasznym lesie. Żołnierze mają kilka sekund, żeby przedostać się na lepsze pozycje, zanim latarki przestaną działać.

Mapa składa się przede wszystkim z drzew, urwisk i kotlin, ale w jej centralnej części znalazł się system jaskiń. Palą się w nich ogniska, więc można podładować akumulator. Da się tutaj zdobyć nieco lepsze wyposażenie, czyli mocniejszy blaster i granaty ogniowe schowane w pudłach, a obowiązuje zasada „kto pierwszy, ten lepszy”.

DICE udało się zbudować kapitalny klimat.

Polowanie na Ewoki nie traktuje się zbyt serio i to był strzał w samo sedno. Tryb przygotowany został z przymróżeniem oka, ale niepokojący klimat i tak da się poczuć. Zapewniają to nie tylko scenografie - jak np. nabite na pale hełmy Szturmowców - ale też kapitalne oświetlenie i efekty dźwiękowe, w tym nawet… płacz przerażonych żołnierzy wywoływany przyciskami od emotek.

Las wokół gracza żyje. Cały czas gdzieś na skraju pola widzenia coś się porusza. Tu biegnie zwierzak, tam coś szeleści w krzakach. Przez większość czasu strzela się do cieni, a nie do prawdziwych wrogów. Brak aktywnego cały czas radaru sprawia, że słuch staje się diablo istotny. A i tak często też się ginie i to nie wiedząc, skąd przyszła na awatara zguba.

star wars battlefront 2 night on endor polowanie na ewoki 7

Życie po śmierci.

Na start gra losuje dwójkę graczy i od razu umieszcza ich na mapie w skórach misiów. Jeśli uda im się zasadzić na Szturmowców i ich pokonać, powalony gracz wraca na mapę jako kolejny Ewok. Wraz z upływem czasu żołnierzy przy życiu pozostaje coraz mniej, a misiów przybywa, przeważając szalę rozgrywki na ich korzyść. A gra staje się coraz większym koszmarem.

Z początku myślałem, że rozgrywka zawsze kończy się w momencie, gdy wszyscy imperialni padną trupem. Scenariusz zakłada jednak inne zakończenie. Po upłynięciu około 10 minut Szturmowcy dostają sygnał, że ratunek jest w drodze. Muszą szybko przedostać się do transportowca. Zwykle na tym etapie przy życiu pozostaje ich tylko kilku, a kilkanaście misiów na nich poluje.

star wars battlefront 2 night on endor polowanie na ewoki

Jak się gra Ewokiem w Star Wars Battlefront 2?

Misie są małe, szybkie, zwinne i mają znacznie lepszy wzrok od ludzi, nawet tych wyposażonych w hełmy. Z ich perspektywy mapa wygląda tak, jakby dopiero zapadał zmierzch. Są w stanie wypatrzyć biegających po omacku między drzewami przerażonych żołnierzy. Mają kilka specjalnych zdolności i zadają malutkie obrażenia, ale potrafią się skradać i trudno je wypatrzyć w ciemności.

Jestem pewien, że w końcu mi się bieganie po ciemnym lesie znudzi, ale jak na razie daje kupę frajdy. Co prawda większość meczów rozgrywa się w tych samych jaskiniach - zespoły, które się w nich nie chowają, giną bardzo szybko - ale ze względu na zaciemnienie mapy, biegnąc w ich stronę, zawsze trafiam na jakieś nowe elementy i detale, które wcześniej przeoczyłem.

Po kilkunastu meczach powtarzalność rozgrywki nadal mi nie przeszkadza.

Nie dziwi jednak, że Polowanie na Ewoki to tryb limitowany. To taka zabawa na kilka(naście/dziesiąt) razy, a nie pełnoprawny i poważny tryb wieloosobowy. Jednak w przeciwieństwie do poprzedniego i naprawdę mało udanego Jetpack Cargo, chętnie pobiegałbym po tej mapie od czasu do czasu, jak najdzie mnie ochota. Cieszy, że jest szansa na to, by ten tryb został na stałe.

Na szczęście dla graczy, którym Polowanie na Ewoki nie przypadnie do gustu, nowy tryb nie jest jedyną nowością, jaką programiści z DICE przygotowali w aktualizacji Star Wars Battlefront 2: Night on Endor. Uaktualnienie wprowadziło też wreszcie nowy system dostosowywania wyglądu postaci. Powróciły też mikropłatności, ale Electronic Arts pokazał, że z błędów wyciągnięto wnioski.

star wars battlefront 2 night on endor polowanie na ewoki 7

Star Wars Battlefront 2: Nowa nadzieja

Na twórców gry Star Wars Battlefront 2 spadła pod koniec ubiegłego roku fala krytyki. W dużej mierze zasłużonej. Kampania dla jednego gracza nie otarła się o filmowe doświadczenia rodem z Call of Duty, a mikropłatności i fatalny system progresji spowodowały bezprecedensową krytykę wydawcy. Nie pomagała kiepska komunikacja i mało treści w aktualizacjach.

Gra nie była zła, a Electronic Arts wypuścił zgodnie z planem pierwsze DLC do Battlefront 2, ale zbyt późno zdał sobie sprawę, że przeszarżował z próbą wyduszenia pieniędzy z graczy za pośrednictwem mikropłatności w tytule AAA. Tego nie da się zapomnieć, ale można wybaczyć. W perspektywie nadchodzących premier korporacja nie miała za bardzo wyboru, ale faktem jest, że się pokajała.

star wars battlefront 2 night on endor polowanie na ewoki 7

Teraz do Star Wars Battlefront 2 wracają mikropłatności, ale nie ma w tym nic złego.

Niesławne lootboksy, z których przychody EAmperium miało wkalkulowane w biznesplan, zniknęły z gry całkowicie zaraz po premierze. Mimo to przez kilka miesięcy deweloperzy z DICE pracowali nad całkowitym przemodelowaniem systemu rozwoju postaci i udostępnili go w marcu.

Zgodnie z zapowiedziami mikropłatności do gry w tym tygodniu wróciły, ale w akceptowalnej formie. Nie da się już kupić lepszych parametrów. Gracze mogą za prawdziwe pieniądze nabyć kryształy, a potem wymienić je na skórki. W dodatku skiny można zdobyć również bardzo łatwo podczas normalnej rozgrywki.

star wars battlefront 2 night on endor polowanie na ewoki

Tym razem studio DICE nie spartaczyło wewnętrznej ekonomii.

Od teraz tylko od czasu spędzonego z grą zależy, czy gracze będą mieć dostęp do lepszego wyposażenia. Jeśli zaś chodzi o elementy kosmetyczne, Battlefront 2 nie wymusza kupowania ich za prawdziwe pieniądze. Odblokowanie wszystkich zajmie pewnie dziesiątki godzin, ale nawet te rzadki i kosztowne można zdobyć nawet w jeden wieczór.

Na chwilę obecną odblokowanie wszystkich skórek wymaga zdobycia 225 tys. kredytów w przypadku bohaterów i 480 tys. kredytów dla klas postaci. Średnio kilkunastominutowy mecz pozwala zdobyć kilkaset kredytów. Do tego gracze dostają dziennie 500 kredytów za samo zalogowanie się i mogą zdobyć dodatkowe 1500 w trybie Arcade.

star wars battlefront 2 night on endor polowanie na ewoki 7

Nowe mikropłatności w Star Wars Battlefront 2 - ceny.

Jeśli ktoś nie chce czekać, aż zdobędzie kredyty podczas rozgrywki, może dokupić kryształy, które potem wymieni na skórki. Star Wars Battlefront 2: Night on Endor wprowadza następujący cennik:

  • 21 zł za 500 kryształów;
  • 42 zł za 1000 kryształów;
  • 84 zł za 2100 kryształów;
  • 169 zł za 4400 kryształów.

Ceny za skórki w Star Wars. Battlefront 2 są różne i wynoszą:

  • 5 tys. kredytów lub 150 kryształów za zwykłe skórki;
  • 20 tys. kredytów lub 500 kryształów za rzadkie skórki;
  • 40 tys. kredytów lub 1000 kryształów za legendarne skórki.

Pełną listę skórek wraz z cenami można znaleźć w serwisie Reddit: zarówno dla bohaterów, jak i dla klas postaci. Zwykłe skórki w przypadku piechoty to różne wzory ludzi, a rzadkie to kosmici. W przypadku bohaterów każda otrzymuje swoją własną rangę. Policzyłem, że aby na dziś zdobyć je wszystkie, musiałbym kupić 14550 kryształów, czyli wydać ok. 570 zł.

Można też nie wydać ani złotówki i kupić je za kredyty. Nie ma też już skrzynek z losową zawartością, a każdy wie, za co płaci. Takie rozwiązanie jest fair. Zapewni twórcom strumień gotówki i środki na kolejne aktualizacje, a gracze, którzy nie planują wydawać pieniędzy, i tak będą mogli relatywnie łatwo zdobyć po jednym ulubionym skinie dla każdej postaci i klasy.

star wars battlefront 2 night on endor polowanie na ewoki 7

Star Wars Battlefront 2: Night on Endor to kapitalna aktualizacja.

Oprócz trybu Polowanie na Ewoki, skinów i mikropłatności deweloperzy z DICE wprowadzili sporo poprawek błędów i balansu rozgrywki, a także opcję wymieniania tzw. crafting parts na punkty umiejętności. W ekipie DICE pojawił się też nowy specjalista ds. kontaktów ze społecznością, który robi świetną robotę w na Twitterze, Reddicie i forum gry.

Star Wars Battlefront 2 dotarł wreszcie do takiego stadium, w jakim gra powinna trafić pół roku temu na sklepowe półki. Nie udało się wyeliminować wszystkich bolączek, nadal są błędy, a gracze mogą kręcić nosem na mało nowej zawartości, ale wreszcie zmierza to wszystko w dobrym kierunku.

REKLAMA

Jeśli zraziliście się do gry w zeszłym roku, nie było lepszego momentu, by dać jej ponowną szansę. Rozgrywka nadal jest tak samo emocjonująca, jak zaraz po premierze, a największe problemy wyeliminowano. A do tego nadchodzi kolejna aktualizacja i 2. sezon - akurat na majową premierę filmu o młodym Hanie Solo.

PS Podczas rozgrywki przypomniałem sobie fenomenalny komiks Apocalypse Endor wydany w ramach Star Wars Tales 14, w którym weteran imperialnej armii wspominał ze zgrozą wydarzenia z końcówki Powrotu Jedi. Aktualizacja Star Wars Battlefront 2: Night on Endor pozwala poczuć na własnej skórze, jak ten nieszczęśnik się wtedy czuł.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA