Oto Google Pixelbook. Bardzo drogi komputer z rysikiem, ale bez Windowsa

Niestety nie wiemy przesadnie wiele o tym laptopie, ponieważ do sieci wyciekły wyłącznie szczątkowe informacje na jego temat. Pixelbook to konwertowalny komputer, który będzie dostępny w trzech wersjach różniących się między sobą pojemnością wbudowanej pamięci oraz ceną. Model z napędem SSD 128 GB powinien kosztować 1199 dol., zaś za sprzęty o pojemności 256 oraz 512 GB trzeba będzie zapłacić kolejno 1399 dol. oraz 1749 dol.

Można do niego dokupić kosztujący 99 dol. rysik Pixel Pen, który ułatwi używanie sprzętu w trybie tabletu.

Można zatem podejrzewać, że Pixelbook będzie urządzeniem z najwyższej półki jakościowej. Nie powinien też odbiegać wydajnością od biznesowych laptopów innych producentów. Warto jednak pamiętać, że nie działa on pod kontrolą systemu Windows, ale Chrome OS. Statystyczny zwykły użytkownik prawdopodobnie tego nie zauważy lub nie odczuje, ponieważ i tak większość zadań wykonuje w przeglądarce internetowej Google Chrome.

A jeżeli potrzebuje czegoś więcej, może uruchomić Sklep Google Play, który od jakiegoś czasu jest dostępny na nowych Chromebookach. Znajduje się tam ogromna liczba aplikacji potrzebnych dla zwykłych zjadaczy bitów. Problematyczny może być brak specjalistycznego oprogramowania, którego jeszcze brakuje na platformie Google. Dlatego Pixelbook prawdopodobnie nie zdobędzie przesadnie dużej popularności wśród specjalistów.

W końcu ze względu na swoją wysoką cenę nie znajdzie też uznania w oczach większości konsumentów. Jestem jednak przekonany, że Google zdaje sobie z tego sprawę i wydaje Pixelbooka jako urządzenie referencyjne. Wzór pokazujący całemu światu, jak powinien wyglądać idealny Chromebook. Coś w rodzaju Surface Laptopa, tylko od Google'a. W końcu taką rolę pełniły dotychczasowe Chromebooki Pixel.

Pixelbook ma zostać zaprezentowany już 4 października, podczas najbliższej konferencji Google’a. Będziemy oczywiście relacjonować to wydarzenie. Mamy nadzieję, że będziecie nam wówczas towarzyszyć.