REKLAMA

Twórcy Facebooka nie mają wstydu

Facebook jak Snapchat? Ekipa Marka Zuckerberga po prostu nie ma wstydu. Zdziwię się, jeśli kopiowanie przez twórców Facebooka funkcji Snapchata nie skończy się w sądzie.

Facebook jak Snapchat
REKLAMA

Snapchat jest solą w oku Marka Zuckerberga. Wbrew przewidywaniom wszelkich stetryczałych ekspertów i ku zgrozie starszych użytkowników sieci komunikator wysyłające wiadomości znikające po kilku sekundach i serwis społecznościowy kasujący treści po upływie jednej doby nie okazały się chwilową modą.

REKLAMA

Wręcz przeciwnie - coraz więcej osób konsumuje w ten sposób treści.

Snapchat idzie jak burza i z pewnością nie podoba się to firmie Marka Zuckerberga. Ta przyjęła postawę "nie możesz ich kupić, to się do nich upodobnij" i w swoim podejściu przekracza kolejne granice bezczelności.

Jak inaczej w końcu można nazwać nową funkcje publikowania treści na zaledwie 24 godziny w serwisie Instagram i w polskiej wersji komunikatora Messenger? Inspiracja to jedno, ale tutaj mamy do czynienia z plagiatem. Okazuje się zresztą, że to nie koniec.

Facebook jak Snapchat - wprowadza nowy pasek nawigacyjny z treściami od partnerów.

Jedna z zakładek Snapchata nosi nazwę Discover. Tam można przeglądać treści zewnętrznych wydawców przygotowane z myślą właśnie o tym medium. Facebookowi ten pomysł się najwyraźniej spodobał. Kopiuje ten pomysł i wykorzystuje pasek menu niemal identyczny z tym, jaki Snapchat wykorzystywał w jednej z poprzednich wersji.

Niezbyt różnić się będzie też rodzaj promowanych w ten sposób treści. W przypadku Facebooka będzie to promowane wideo nadawane na żywo. Do nowej sekcji będzie można się dostać klikając przycisk z ikonką Play. Tutaj najwyraźniej Facebook chce umieszczać pod przykrywką zwykłych treści nagrywanych na żywo... reklamy nadawane w czasie rzeczywistym.

Facebook jak Snapchat? Nowy pasek to oczywiście tylko jeden z przykładów. Instagram pozwala już na wysyłanie wiadomości znikających po przeczytaniu niczym w filmie szpiegowskim, a Facebook Kolekcje, czyli materiały od partnerów na wzór Discover. Były już filtry do zdjęć, a pojawią się nawet... ramki do zdjęć dobierane na podstawie danych geolokalizacyjnych.

REKLAMA

Czy naprawdę nie dało się przygotować do tego rozwiązania autorskiego interfejsu?

To smutne, że projektanci aplikacji często kopiują 1:1 rozwiązania konkurencji. Ostatnio podobny niesmak czułem odpalając aplikację Taxify, która wygląda identycznie jak poprzednia wersja konkurencyjnego Ubera.

Facebook kopiuje interfejs serwisu, który z nim wygrywa walkę o serca i dusze nastolatków, ale nie tędy droga. Starsi użytkownicy poczują się zagubieni, a młodsi popatrzą, wzruszą ramionami i będą snapować dalej.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-09-09T21:38:22+02:00
Aktualizacja: 2025-09-09T21:07:40+02:00
Aktualizacja: 2025-09-09T20:59:49+02:00
Aktualizacja: 2025-09-09T20:18:45+02:00
Aktualizacja: 2025-09-09T20:05:39+02:00
Aktualizacja: 2025-09-09T19:54:10+02:00
Aktualizacja: 2025-09-09T19:44:24+02:00
Aktualizacja: 2025-09-09T19:43:07+02:00
Aktualizacja: 2025-09-09T19:41:19+02:00
Aktualizacja: 2025-09-09T19:36:37+02:00
Aktualizacja: 2025-09-09T15:49:54+02:00
Aktualizacja: 2025-09-09T10:30:55+02:00
Aktualizacja: 2025-09-09T07:54:16+02:00
Aktualizacja: 2025-09-09T06:58:00+02:00
Aktualizacja: 2025-09-09T06:55:00+02:00
Aktualizacja: 2025-09-09T06:08:00+02:00
Aktualizacja: 2025-09-08T20:04:17+02:00
Aktualizacja: 2025-09-08T19:56:47+02:00
Aktualizacja: 2025-09-08T19:21:00+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA