Co jest nie tak z paywallem Agory?
Za każdym razem, gdy wychodzę ze sklepu z reklamówką, za którą płacę 5 czy 10 groszy i na której nadrukowane są wielkie, brzydkie reklamy i loga sklepów zastanawiam się, dlaczego sklep robi ze mnie słup reklamowy. A potem przypominam sobie o internecie i nie dziwi mnie już nic.
Abonament dostępu do wyborcza.pl, wyborcza.biz i serwisów lokalnych. 20 dni jeszcze opłaconych. Widok po wejściu na stronę główną - nie wiadomości, a Honda albo inna wielka, wymuszająca przewijanie by dostać się do treści reklama.
Wejście w artykuł. Wyskakujący popup z ankietą.
Przejście, będąc zalogowanym, na wyborcza.biz. Popup zachęcający do wykupienia abonamentu, mimo że w tle widać, że jest aktywny.
Wejścia z "czystej" przeglądarki, bez żadnych rozszerzeń i AdBlocków. Paywall Agory, zapewnia dostęp do treści, tylko i wyłącznie, nie zapobiegając śledzeniu przez skrypty reklamowe i wyświetlając duże, inwazyjne i animowane reklamy.
Paywall ten jest podobno nieco eksperymentalny, ale Agora ze swoją Wyborczą z racji zasięgu chyba jako jedyna ma szanse edukować odbiorców na szeroką skalę. Niestety po prostu sprzedaje treści.