REKLAMA

Dishonored powoli zadomawia się na półkach. Lepiej niż RAGE i Brink?

Choć na co dzień stronię raczej od pierwszoosobowych produkcji, szczególnie na konsolach, w sprawie Dishonored mam wyjątkowo dobre przeczucia. Gra swoją premierę miała we wtorek, a na polskich półkach oficjalnie pojawi się jutro, choć wielu graczy już dzierży w dłoniach swe przedpremierowe zamówienia. 

Premiera Dishonored już w piątek
REKLAMA

Dishonored jest żywym przykładem tego, jak bardzo zacierają się różnice gatunkowe w dzisiejszych grach. Ten - na pierwszy rzut oka - shooter FPS zawiera w sobie sporo elementów gier logicznych, przygodowych, RPG czy wreszcie sytuacje ściśle skradankowe. Sami autorzy nie kryli zresztą, że w pewnych momentach zabawy odwoływali się do jednego z klasyków gatunku - serii Thief.

REKLAMA

Po stronie atutów znajduje się także niezwykle niecodzienne, a nawet bardzo niecodzienne, uniwersum, które pod względem innowacyjności w skostniałym nieco świecie gier przypomina mi nieco Bioshocka czy obietnicę dzieła wiecznie niedokonanego - Bioshock: Infinite. Dishonored zanurza się bowiem w klimatach steampunkowych, a więc estetyce twórco gier znanej, eksploatowanej nad wyraz sporadycznie, bardzo często jednak w sposób nad wyraz imponujący - wspomnę tylko przygodówki Myst, Syberię czy wreszcie (moim zdaniem) boleśnie niedocenioną grę RPG - Arcanum.

Z intrygą polityczną w tle, główny bohater kierując się również osobistymi pobudkami rozpoczyna cykl zawodowych zabójstw, którym przyświeca staranny plan i grupka gadżetów w steampunkowym w stylu Agenta 007.

REKLAMA

Za Dishonored przemawia jeszcze jedna rzecz - producent. Arkane Studios to nazwa, która w pierwszej chwili może nie przywoływać waszych skojarzeń, podpowiem jednak, że ekipa w swoim dorobku ma produkcję naprawdę prestiżową (również troszkę niedocenioną) - uwaga, fanfary - Dark Messiah of Might & Magic! Po ponad 6 latach przerwy uraczą nas w końcu Dishonored. Od razu nowa propozycja brzmi poważniej, nieprawdaż?

Wydawcą gry jest Bethesda, która od jakiegoś czasu na poważnie bawi się w mecenasa nie tylko swoich własnych projektów. Jak na razie z miernym skutkiem, taki sobie RAGE nie okazał się wielkim sukcesem, a całkiem niezły Brink komercyjnie też rewolucji nie stanowił - mimo najlepszych chęci to tylko drugoligowe strzelanki. Moim zdaniem Dishonored ma zdecydowanie większy potencjał i niebawem się okaże, czy podzieli los swoich poprzedników w katalogu Bethesdy, czy też właśnie rodzi nam się nowa, mocna marka. Oby tak było. Przekonamy się już jutro!

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-10-29T21:09:37+01:00
Aktualizacja: 2025-10-29T19:53:14+01:00
Aktualizacja: 2025-10-29T18:04:46+01:00
Aktualizacja: 2025-10-29T17:38:38+01:00
Aktualizacja: 2025-10-29T17:11:02+01:00
Aktualizacja: 2025-10-29T16:58:48+01:00
Aktualizacja: 2025-10-29T16:12:03+01:00
Aktualizacja: 2025-10-29T15:27:25+01:00
Aktualizacja: 2025-10-29T15:10:05+01:00
Aktualizacja: 2025-10-29T14:49:01+01:00
Aktualizacja: 2025-10-29T13:16:47+01:00
Aktualizacja: 2025-10-29T11:52:04+01:00
Aktualizacja: 2025-10-29T11:22:46+01:00
Aktualizacja: 2025-10-29T10:35:00+01:00
Aktualizacja: 2025-10-29T09:17:29+01:00
Aktualizacja: 2025-10-29T06:47:00+01:00
Aktualizacja: 2025-10-29T06:45:00+01:00
Aktualizacja: 2025-10-29T05:48:00+01:00
Aktualizacja: 2025-10-28T18:43:45+01:00
Aktualizacja: 2025-10-28T17:44:30+01:00
Aktualizacja: 2025-10-28T17:04:27+01:00
Aktualizacja: 2025-10-28T17:02:31+01:00
Aktualizacja: 2025-10-28T16:03:48+01:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA