REKLAMA

Właśnie ograniczono moc instalacji fotowoltaicznych. Pojawił się duży problem

Tegoroczna Wielkanoc przyniosła nie tylko wiosenną aurę i świąteczne smakołyki, ale również nietypowe zjawisko w polskim systemie elektroenergetycznym. Operator PSE po raz kolejny w tym roku zmuszony był do ograniczenia pracy elektrowni fotowoltaicznych. I to przez kilka dni z rzędu.

03.04.2024 04.20
fotowoltaika
REKLAMA

W Święta Wielkanocne Polskie Sieci Elektroenergetyczne (PSE) wyłączyły instalacje fotowoltaiczne, w wyniku czego przepadło ponad 13000 MWh energii elektrycznej pochodzącej z odnawialnych źródeł energii (OZE). Warto wspomnieć, że tylko w marcu takich interwencji dotyczących energii z OZE było kilka.

REKLAMA

Czy jest to zwiastun tego co może nas czekać w nadchodzącym lecie? Czy możemy zmienić tę sytuację i nie dopuszczać do utraty zielonej energii?

W dniach 29.03-01.04, Polskie Sieci Elektroenergetyczne, operator krajowej sieci elektroenergetycznej, zarządził - mówiąc językiem technicznym - nierynkowe niedysponowanie jednostek wytwórczych, czyli nakazał wyłączenie instalacji fotowoltaicznych.

W same święta, czyli 31.03 wydano polecenie wyłączenia w godz. 12:00 - 17:00 źródeł fotowoltaicznych o łącznej mocy zainstalowanej 3237 MW. Natomiast w lany poniedziałek wprowadzono ich redukcję w wysokości: 1158 MW w godz. 11:00 - 12:00, 1937 MW w godz. 12:00 - 13:00, 1841 MW w godz. 13:00 - 14:00.

Potrzebne magazyny energii

Konieczność wyłączenia instalacji fotowoltaicznych wynikała z wysokiej produkcji energii elektrycznej pochodzącej z OZE (piękna pogoda) przy równoczesnym niskim zapotrzebowaniu na energię w związku z dniami wolnymi (większość firm była zamknięta).

Niestety w Polsce w tym momencie nadmiar energii generowanej przez odnawialne źródła energii, przekraczający aktualne potrzeby na energię elektryczną, nie może być efektywnie wykorzystany i zmagazynowany. W wyniku wyłączenia instalacji fotowoltaicznych, w ostatnich dniach "przepadło" ponad 13000 MWh energii elektrycznej pochodzącej z odnawialnych źródeł energii.

Warto wiedzieć, że energia ta mogła łatwo zasilić magazyny ciepła w ciepłowniach powiatowych, zmniejszając emisje dwutlenku węgla ze spalania węgla o ponad 5000 t w przypadku klasycznej sieci ciepłowniczej

– wskazuje dr Kamil Kwiatkowski, dyrektor ds. projektów badawczych w Euros Energy.

Takie magazyny mogłyby stanowić idealne źródło taniego, ekologicznego ciepła na zimne dni. Przykładem takiego rozwiązania może być pierwszy w Polsce magazyn wodny PTES zainstalowany w "Ciepłowni Przyszłości" w Lidzbarku Warmińskim. Zmarnowane ponad 13000 MWh energii elektrycznej pozwoliłoby załadować około 10 takich magazynów jak w Lidzbarku Warmińskim.

Sygnał ostrzegawczy

Sytuacja z Wielkanocy pokazuje zarówno potencjał, jak i wyzwania związane z rozwojem fotowoltaiki w Polsce. Z jednej strony, rosnąca liczba paneli słonecznych oznacza coraz większy udział OZE w miksie energetycznym. Z drugiej strony, konieczne są inwestycje w infrastrukturę sieciową, aby móc efektywnie wykorzystywać energię z odnawialnych źródeł.

Wielkanocne wyłączenia fotowoltaiki to sygnał ostrzegawczy, ale też szansa na rozwój. Inwestycje w infrastrukturę i technologie magazynowania są kluczowe dla dalszego rozwoju OZE w Polsce. Ważna jest również edukacja i budowanie świadomości wśród społeczeństwa, abyśmy mogli w pełni wykorzystać potencjał czystej energii.

REKLAMA

Więcej o fotowoltaice w Polsce przeczytasz na Spider's Web:

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA