Wyrzuć pada, przeproś myszkę i klawiaturę. Xbox zmienia się nie do poznania

Pamiętam moje zdziwienie gdy postanowiłem oszukać system i zagrać w najnowsze FPS-y przy użyciu Xbox Cloud Gaming. Doszedłem do wniosku, że skoro mój PC nie spełnia wymagań, to zawsze można pograć sobie poprzez chmurę i czerpać radość z rozgrywki.

Usiadłem do gry, wziąłem myszkę w dłoń, odpaliłem chmurę i dostałem komunikatem Xboxa po oczach - podłącz pada. Zdębiałem. Sprawdziłem co robię źle i okazało się, że robię wszystko dobrze. To Microsoft nie przewidział, że ludzie na PC będą chcieli grać w tradycyjny sposób za pomocą myszki i klawiatury.

Pad najlepiej smakuje z telewizorem na kanapie, a nie podczas poważnego grania na PC. Było to dwa lata temu i właśnie wtedy gigant z Redmond zapowiedział, że będzie pracował nad wprowadzeniem obsługi myszki i klawiatury.

Microsoft zachowywał się przy tym jak typowy mężczyzna. Jak powiedział, że zrobi, to zrobi i nie trzeba mu o tym przypominać co pół roku. I właśnie nastał ten wspaniały dzień, weselmy się i radujmy się w nim.

Więcej o najlepszej konsoli na świecie przeczytacie w:

Microsoft właśnie udostępnił możliwość używania myszki i klawiatury dla swoich alfa testerów, ale nie myślcie, że będzie to takie proste. Funkcja na razie jest dostępna tylko dla kilku wybranych gier, więc nie liczcie na to, że już za chwilę odpalicie Battlefielda czy inne Call of Duty. Co to, to nie. Obecnie lista gier wygląda następująco:

Żeby w nie zagrać musicie mieć przeglądarkę lub aplikację Xbox uruchomioną w trybie pełnoekranowym. Niestety niektóre gry nadal proszą o naciśnięcie A, żeby rozpocząć, ale to dopiero początek działania, więc z czasem ulegnie to poprawie. Na razie trwają testy tego rozwiązania, więc liczę na to, że prawilne sterowanie będzie dostępne dla każdej gry uruchamianej w chmurze. Najwyżej trochę poczekamy, nie ma sensu przypominać o tym co pół roku.