REKLAMA

Na polskim jeziorze zbudują pływającą farmę fotowoltaiczną. Zbiornika użyją też przy atomie

Nawet gdyby obecnie funkcjonujące elektrownie przestały działać, i tak trzeba byłoby dalej przepompowywać wodę z jeziora. Jezioro Gosławskie skazane jest na służbę energetyce.

21.03.2024 12.22
jezioro
REKLAMA

Teraz planowane jest po prostu bardziej nowoczesne wykorzystanie. Serwis lm.pl informuje, że projektowany miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego dla jeziora Gosławskiego zakłada możliwość budowy pływającej farmy fotowoltaicznej na tafli akwenu. Ta mogłaby zostać ulokowana w centralnej i wschodniej części jeziora.

REKLAMA

Pierwsze plany pojawiły się jeszcze w 2021 r. Już wtedy mówiono, że jest chętny inwestor, który mógłby podjąć się inwestycji. Zielone światło może pojawić się jednak dopiero w najbliższym czasie.

Plan budowy pływającej farmy fotowoltaicznej – choć w Polsce wciąż nie ma wielu tego typu inwestycji – nie jest wielką sensacją. Znacznie ciekawsze, bo symboliczne, jest miejsce, na którym panele będą się unosić. Od dawna jezioro Gosławskie w Koninie ściśle powiązane jest z produkcją prądu.

Dobitnie pokazując, jak człowiek okiełznał naturę i wykorzystał do swoich celów

Gosławskie - razem z innymi pobliskimi jeziorami – jest częścią systemu chłodzenia elektrowni opalanych węglem brunatnym Pątnów, Konin, a wcześniej także Adamów, która już została zamknięta. To właśnie ta pierwsza odprowadza do jeziora ciepłą wodę. Dzięki temu nawet zimą jezioro nie zamarza. Dopływ ciepłych wód pochodzących z elektrowni spowodował wzrost temperatury wody jeziora o ok. 6-11 st. C. „W podgrzanej wodzie ryby nie robią sobie zimowej przerwy i intensywnie żerują przez cały rok. Nie trzeba tłumaczyć, jaki to ma wpływ na ich przyrosty i osiągane rozmiary” – czytamy na stronie wedkuj.pl.

Podgrzana woda powoduje niezwykle gwałtowny rozwój roślinności wodnej i planktonu. Aby temu zapobiec lub przynajmniej zjawisko to ograniczyć, jezioro zarybiono roślino i planktonożernymi amurami i tołpygami. Ryby te w ciepłej wodzie mają idealne warunki, rosną więc jak na drożdżach i 20-kilogramowe okazy nikogo tutaj nie dziwią.

Strona dla wędkarzy informuje, że w jeziorze znajdują się gatunki niespotykane w polskich wodach. Są to np. różnokolorowe karpie koi, czerwone karasie i wąsate sumy afrykańskie. A raczej w przypadku tych pierwszych ryb były. Gospodarstwo rybackie „Gosławice” zaznacza, że w związku z zagrożeniem wirusem KHV, przenoszonym na ryby hodowlane przez karpie koi, zrezygnowano całkowicie z chowu ryb ozdobnych.

Gospodarstwo odpowiedzialne za jezioro chwali się na swojej stronie, że „posiada jedną z największych w Polsce wylęgarni ryb, w której prowadzi się sztuczny rozród wielu gatunków”.

Dzisiaj wciąż elektrownia węglowa, jutro fotowoltaika, a pojutrze… atom?

Wpływ elektrowni na jezioro Gosławskie jest ogromny. W 2020 r. Daniel Petryczkiewicz pisał, że obie elektrownie w Koninie (Pątnów i Konin) przepompowują w ciągu doby całą wodę z tego i sąsiedniego jeziora.

Nawet gdyby zakończyć eksploatacje obu elektrowni, pompy musiałyby dalej działać, aby zachować biologiczne funkcje obu jezior. Przetworzyliśmy i uzależniliśmy od człowieka cały kiedyś-dziki ekosystem. Antropocen w przerażająco pięknej krasie.

- notował pasjonat przyrody.

Plany na ograniczenie pracy elektrowni były. Trochę jednak się zdezaktualizowały. Blok na węgiel w elektrowni Pątnów miał być wygaszony w tym roku. Tymczasem pod koniec 2023 r. wydano zgodę na podpisanie umowy na jego… modernizację. Spółka ZE PAK może zostać z węglem nawet do 2028 r.

ZE PAK zaznacza, że w elektrowni Konin przystosowano istniejący kocioł węglowy do spalania biomasy. „Efektem modernizacji jest likwidacja źródła emisji CO2 wynikającej ze spalania węgla brunatnego oraz uzyskanie źródła energii zaliczanego do źródeł energii odnawialnej OZE” – czytamy na stronie spółki.

Jeszcze w tym półroczu elektrownia Konin ma zacząć produkcję wodoru, właśnie dzięki energii pozyskiwanej ze spalania biomasy.

A to nie koniec energetycznej transformacji w okolicach jeziora

W Pątnowie stanąć ma druga elektrownia jądrowa w Polsce, którą wybudują Koreańczycy. Jezioro Gosławskie jest świadkiem energetycznych przemian. Stając się przy tym niejako sztucznym tworem podporządkowanym człowiekowi. Ze znacznie cieplejszą wodą i rybami, których nie powinno w tym miejscu być.

REKLAMA

Więcej o energii przyszłości przeczytasz na Spider`s Web:

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA