A jednak! Chiński satelita jednak oberwał od rosyjskiej rakiety w marcu
W erze powstawania kolejnych megakonstelacji satelitów na orbicie okołoziemskiej, a tym samym lawinowego wzrostu liczby obiektów okrążających Ziemię o ryzyku związanym ze zderzeniami takich obiektów mówi się bezustannie. Dopóki jednak używamy słów „może dojść”, „grozi” czy „istnieje ryzyko” jakoś nikt nie bierze tego na poważnie.
Niech ktoś wreszcie posprząta orbitę. Problem jest poważny
Nie ma w ostatnich tygodniach tygodnia, w którym nie pojawiałyby się informacje dotyczące śmieci kosmicznych. Niby orbita okołoziemska to ogrom przestrzeni, ale śmieci też jest tam niemało. Przyjrzymy się zatem temu zjawisku.
Cel! Pal! Astronomowie chcą strzelać laserami do śmieci kosmicznych. To ma sens
Co do zasady, masywnych śmieci kosmicznych jest stosunkowo mało i stosunkowo łatwo śledzić je z Ziemi. Problem jednak pojawia się przy drobnych śmieciach kosmicznych o rozmiarach rzędu kilku centymetrów. Mimo niewielkich rozmiarów, przy swojej prędkości orbitalnej są one niebezpieczne dla satelitów znajdujących się na orbicie czy dla Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Coś trzeba z nimi zrobić.
Starlinki to zagrożenie dla środowiska naturalnego – atakuje Viasat. Musk mocno odpowiada na Twitterze
Pierwsze testy satelitarnego internetu dostarczanego przez satelity z powstającej konstelacji Starlink dają tak dobre rezultaty, że konkurencja szuka wszelkich sposobów powstrzymania Elona Muska.