Przyjaciele spędzili w oberży radosny wieczór. Z wyjątkiem drobnego incydentu, gdy nieco wstawiony Ron Weasley chciał narysować w powietrzu obsceniczny symbol (flagrate) i omal nie spopielił przy tym swojej męskości (flagrante) (Harry Potter: Historie po zmroku).
Reklama Samsunga w telewizji: „z unikalną funkcją esrekomendejszyn”. W następnej, jakiegoś leku: „prowajtamin”. Ależ my światowi są, cywilizowani, ągielscy! Skoro lek jest prowajtamin, to musi być lepszy od prowitaminowego, takiego przyziemnego!
jQuery cd., czyli co tam w JavaScriptowej grze na Androida piszczy.
Jeśli jesteś legendą formatu Kamila Brzezińskiego, gwiazdą front-endu, pracujesz dla Microsoftu czy Google:) nie znajdziesz tu nic ciekawego.Jeśli jesteś „miszczem świata i okolic” w programowaniu , lubisz sie kłócić bez sensu, jesteś znanym forumowym „optymalizatorem kodu”, lubisz dywagować w nieskończoność ile diabłów mieści się na końcu szpilki czyli o oddzieleniu html od stylów i kodu JavaScript lub pisać teksty w stylu ” ten kod to syf”, „nadaje się na zaliczenie w gimnazjum” i inne tego typu głupoty, jesteś notorycznie sfrustrowany lub właśnie pokłóciłeś się z żoną , zdecydowanie nie czytaj dalej! Zawróć! Odpuść sobie i innym.Jeśli jesteś niedzielnym programistą, lubisz Androida, języki webowe i ojca Rydz.. (żartowałem:), chciałbyś w miłej atmosferze wymienić konstruktywne uwagi i zrobić lub nauczyć sie czegoś dobrego to ten artykuł jest dla Ciebie:)A więc do dzieła.Artykuł ten jest ciągiem dalszych opowieści z mchu i paproci o jakże ponętnej bibliotece JavaScript, czyli ucieleśnionym pięknie znanym jako jQuery pozostającej w związku małżeńskim z rogatym bożkiem, któremu pokątnie cześć oddawał sam Steve, znanym jako HTML (5), czyli czymś co zdaniem wielkich i jeszcze większych, jest przyszłością mobilnego programowania.Przechodząc do rzeczy, po wniesieniu drzewa do lasu, czyli napisaniu nikomu niepotrzebnej aplikacji mobilnej do SpidersWeb na Androida (co tam Panie w wersji na iOS? hehe;), nadszedł czas na zrobienie czegoś, jak napisałem powyżej, konstruktywnego i pozytywnego.Padło na edukacyjną grę do nauki języka angielskiego, której idea streszcza się w tym video:db.tt/NZfrp7jBNie skupiałem się na opisie intro, jest ono łatwe do napisania co jest oczywiste i mało ciekawe od strony programistycznej, poniżej staram się objaśnić jak została przekuta w to co najfajniejsze dla każdego programisty, czyli sam kod, owa idea jednej z plansz gry.Do następnego (być może) razu:)
Kto czytał „1984” Orwella, ten doskonale pamięta nowomowę. Język dostosowany do panujących warunków, maksymalnie uproszczony. W dzisiejszym internecie dzieje się podobnie – język dostosowuje się zmieniających się warunków. Od orwellowskiej nowomowy różni go brak propagandowego tła. Jednak internetowa nowomowa ma swoje uwarunkowania i wchodzi do powszechnego użycia, co jest kolejnym świetnym przykładem na to, iż internet w coraz większym stopniu wpływa na inne dziedziny życia i staje się wiodącym oraz wyznaczającym trendy medium.