Gwiazda, która przetrwała bliskie spotkanie z supermasywną czarną dziurą
Wielokrotnie w ostatnich latach astronomowie obserwowali zagładę gwiazd, które za bardzo zbliżyły się do supermasywnych czarnych dziur i zostały rozerwane przez ich ogromną grawitację. Teraz jednak udało się zauważyć gwiazdę, która takie zbliżenie przetrwała… przynajmniej częściowo.
Astronomowie odkrywają masywnego białego karła, który powstał z dwóch innych
Odkrycie, które ogłoszono w artykule opublikowanym w periodyku naukowym Nature Astronomy, stawia przed naukowcami nowe pytania dotyczące ewolucji masywnych białych karłów oraz liczby eksplozji supernowych w naszej galaktyce.
Białe karły mogą być najlepszym miejscem do poszukiwania pozaziemskich cywilizacji
Od długich dziesięcioleci naukowcy nasłuchują nocnego nieba, starając się wychwycić jakiekolwiek sygnały pochodzące od obcych cywilizacji. Szukamy tajemniczych sygnałów radiowych, sfer Dysona otaczających odległe gwiazdy, doszukujemy się śladów życia na Marsie, ale póki co na nic nie udało nam się natrafić.
Naukowcom po raz pierwszy udało się obliczyć masę białego karła dzięki wykorzystaniu mikrosoczewkowania grawitacyjnego. Istnienie tego zjawiska przewidział Albert Einstein. Fizyk nie sądził jednak, żeby kiedykolwiek udało nam się je zaobserwować.