Słabo, Telltale. Batman zaliczył przygodowy finał, a mnie ledwo udało się doczołgać do końca
Gdy podczas ostatniej, finałowej walki Batman trzy razy wysypuje się do ekranu głównego, coś jest mocno nie tak. Żeby było zabawniej, grałem na konsoli, nie PC.
W Arkham VR ponownie wejdziemy w skórę milionera-ekscentryka, rozwiązując jedną z największych kryminalnych zagadek w karierze Mrocznego Rycerza. Gra chce pokazać, jak to naprawdę jest być Batmanem. Jak wygląda proces zakładania legendarnego stroju. Jak korzysta się z Bat-komputera. Jak wielka jest Bat-jaskinia. Analiza miejsca zbrodni wydaje się bardzo ciekawą odmianą po trzech doskonałych, nastawionych na akcję odsłonach serii.
Przygodowy Batman ma wielką, deklasującą go wadę - recenzja Spider’s Web
Przygodówki Telltale są cenione za iluzoryczną możliwość wyboru. Za podejmowane decyzje i wynikające z nich konsekwencje. Za szansę wpływu na świat i tego świata kształtowanie. Gdy zabierze się to wszystko, pozostaje nudna rozgrywka, której nie uratuje żaden super-bohater. Nawet Batman.
Protesty graczy jeszcze nigdy nie były tak skuteczne
W ciągu ostatnich kilku dni przez sieć przetoczyły się trzy potężne batalie między wydawcami oraz klientami-graczami. W każdym przypadku udowodniliśmy, że nasz głos jest słyszalny i zawsze musi być brany pod uwagę. Brać graczy ma pełne powody do satysfakcji.
Batman: Arkham Knight to godne zakończenie, ale z głupimi błędami - recenzja Spider's Web
Ależ te zachodnie media rozpływają się nad nowym Mrocznym Rycerzem, wystawiając mu same najwyższe noty. Jestem daleki od podobnego zachwytu. Chociaż Batman: Arkham Knight to bardzo dobre zakończenie niesamowitej serii gier akcji, Bruce Wayne musi walczyć z fatalnymi potknięciami i decyzjami producentów.
Batman: Arkham Knight udowodnił, że nie warto grać na pececie
Ostatnio pisałem, że wybrałem granie na konsoli, ponieważ nie stać mnie na dobrego peceta. Teraz do wymienionych w moim felietonie argumentów mógłbym dodać jeszcze jeden.
Oto Troy Baker – człowiek, który w pojedynkę podbił całą branżę gier
„Pomyślałem sobie – no nie wiem. Był wysoki, był przystojny, zupełnie nie pasował do tej roli. Kiedy jednak otworzył usta, poczułem, że to musi być on (…). To był po prostu ten głos” – Neil Druckmann, główny projektant The Last of Us podczas prac nad grą.