Potężny wysyp motoryzacyjnych nowości. Co jedna to piękniejsza

W Monachium właśnie trwają targi motoryzacyjne, na których producenci pokazują swoje nadchodzące premiery. Dobrze, że mnie tam nie ma, bo musiałbym sobie wydłubać oczy.

Byłem w ten w weekend w Berlinie na targach IFA, które nastawione są na elektronikę. Z samochodów widziałem wystawę marki Genesis – bardzo ładne samochody, ale nie wróżę im powodzenia, bo są drogie i wcale nie oferują wspaniałego poziomu wykończenia. Mogłem wsiąść do Tesli Model Y, ale się za bardzo brzydzę, więc podziękowałem. Generalnie samochodów na targach IFA było tle, co kot napłakał. Święto motoryzacji odbywało się w innym niemieckim mieście – Monachium. Siedzę właśnie przed biurkiem w Polsce i bardzo jestem wdzięczny mojemu pracodawcy, że wysłał mnie do Berlina, a nie do Monachium, bo musiałbym sobie wydłubać oczy. Jedna ładna premiera i reszta tragedia.

Targi motoryzacyjne w Monachium to miejsce, gdzie odbywają się brzydkie premiery. Tylko jedna była ładna

To Mercedes klasy E All-Terain. Designerzy w tym przypadku się wyjątkowo postarali. Zmianie uległ grill, zderzaki, całość nadwozia poszła do góry, poprawił się prześwit. Dzięki zawieszeniu pneumatycznemu można podnieść samochód maksymalnie o 46 mm. Jego nastawy mają zapewniać komfort podczas jazdy w terenie.

Podstawową wersją jest E 220 d o mocy 197 KM, wspomagane silnikiem elektrycznym o mocy 23 KM i z momentem obrotowym wynoszącym 440 Nm. Następne w kolejce jest benzynowe E 450 z mocą 381 KM z silnika benzynowego i 23 KM z silnika elektrycznego i 500 Nm momentu obrotowego. Linię zamyka hybryda plug-in o oznaczeniu E 300 de (dwulitrowy diesel o mocy 197 KM i silnik elektryczny o mocy 129 KM) zasięgu na prądzie wynoszącym 100 km. W samochodzie tej klasy nie mogło zabraknąć haka, więc jest i do tego ma naprawdę przyzwoite wartości – 2100 kg przyczepy z hamulcem i 750 kg bez hamulca.

To była ta ładna premiera.

Niestety Mercedes dla równowagi postanowił pokazać coś okropnego

Tak wygląda koncept trzeciej generacji Mercedesa CLA. Chciałem tylko zapytać: panowie, kto to wam tak zepsuł?

Jak można było z naprawdę ładnego niewielkiego sedana/liftbacka zrobić takie szkaradztwo. Ale najgorsze są te oczy:

Z dużym zdziwieniem przyjąłem to, że jestem jedynym człowiekiem w całej redakcji, któremu się to nie podoba. Wszyscy inni mówią, że to najlepsza bryła CLA w historii i że nie mam gustu.

Mam jednak problem z pokochaniem tego projektu. Liczę na sporo zmian. Przedstawiony prototyp to zapowiedź nowego rozdania w Mercedesie i nowej platformy o nazwie Mercedes Modular Architecture. Na pewno powstaną na niej 3 modele, w tym dwa SUV-y. Co ciekawe – Mercedes nie wyklucza użycia silników spalinowych. Pokazany model studyjny zapowiada również kierunek projektowy – bardzo dobre właściwości aerodynamiczne mają pomóc w osiąganiu zasięgu nawet do 750 km na jednym ładowaniu. Silnik elektryczny ma moc 238 KM.

Audi pokazało wnętrze Q6 E-tron

I nie wiem co o nim myśleć. Z jednej strony to nadal stare dobre Audi, a z drugiej widzę tutaj coraz silniejszą inspirację Mercedesem, czy pozostają w ramach tego samego koncernu – Porsche Taycanem.

Mamy jeszcze wersję w tłuszczu:

Konsola środkowa składa się z trzech ekranów. Dwa są połączone jedną taflą – 11,9-calowy ekran kierowcy i 14,9-calowy ekran środkowy. Dla pasażera będzie można zamówić 10,9-calowy ekran. Wszystkie ekrany to panele OLED. Oprócz tego będzie można zamówić sobie rozszerzony wyświetlacz przezierny.

Mamy Smarta #3 i wygląda dziwnie

Nowy Smart to crossover o mocy 268 KM w podstawowej wersji i 422 KM w wersji sygnowanej logo Brabusa. Pierwsza wersja rozpędza się do setki w 5,8 s, a mocniejsza w 3,7.

Zasięg? 455 km dla słabszej wersji i 435 km dla małego potwora. Samochód obsługuje ładowanie z mocą do 150 kW, a od 15 do 80 proc. ładuje się w 30 minut. Do sprzedaży trafi jeszcze w tym roku.

A teraz czas na najgorsze. Odłóżcie kanapki, bo wjeżdża BMW Vision Neue Klasse

Nazwa to ewidentne nawiązanie do przełomowego projektu BMW z 1961 roku, ten też ma być taki. To zapowiedź nowego początku, ale ja od rana siedzę i głowię się, kiedy BMW zwolniło designerów i na ich miejsce zatrudniło dzieci. Nie wiem w ogóle czy to jest legalne, bo projekt wygląda, jakby narysował je przedszkolak.

Nie będę się rozwodził nad tym samochodem, każdy widzi, jak wygląda. Czytając informacje prasowe, można dowiedzieć się, że dzięki tej paskudnej bryle poprawił się zasięg na jednym ładowaniu i wydajność.

PS – integracja nerek ze światłami to jakiś wyższy poziom udziwnienia. A zrobienie tego w formie skrzydeł, to coś, nad czym będą rozwodzić się kolejne media.

W środku jest jeszcze gorzej. Nawet nie wiem, jak skomentować kierownicę i ekran o dziwnym kształcie.

Nowością ma być Panoramic Vision, czyli ogromny wyświetlacz przezierny, który będzie wyświetlał informacje na całej szerokości przedniej szyby. Obsługiwany będzie za pomocą gestów. Gdy za kilka lat zobaczycie kierowcę BMW, który macha rękami, jakby przeganiał muchy, to od razu rozpoznacie, że to early adopter.

Obawiam się, że to dopiero początek naszych przygód

Mamy wysłannika na targach w Monachium, który powiedział, że jak do siebie dojdzie, to wrzuci kolejne paskudne premiery. Za chwilę Google przyzna nam kategorię – uwaga! drastyczna zawartość.

Czytaj również:

Widziałem driftującą ciężarówkę i cały śmierdzę spalonymi oponami. Kocham targi motoryzacyjne