Wiadomości

Hyundai pokazał BMW X6. Pomarańczowy to nowy prestiż

Wiadomości 04.04.2023 26 interakcji
Grzegorz Karczmarz
Grzegorz Karczmarz 04.04.2023

Hyundai pokazał BMW X6. Pomarańczowy to nowy prestiż

Grzegorz Karczmarz
Grzegorz Karczmarz04.04.2023
26 interakcji Dołącz do dyskusji

Hyundai to ma nosek. Potrafią wytropić dobry ślad. Dadzą klientom BMW X6, ale zapewne taniej. Pokazali Genesis GV80 Coupe.

Dobrą robotę robi ten Hyundai w modelach, trzeba mu przyznać. Jako jeden z ostatnich szeroko szedł z modelami i oferowanymi rodzajami napędu. I umie wyczuć, czego oczekują klienci. Tym razem też na bank trafili. Klienci chcą prestiżu, to go dostaną. Nawet jeśli ich nie stać na BMW X6 czy Mercedesa GLE Coupe. Prestiż ma teraz kolor pomarańczowy.

Genesis GV80 Coupe – czyli SUV Coupe od Hyundaia

Mamy kilka SUV-ów z nadwoziem stylizowanym na coupe, ale takich byczych to mamy dwa. Tak samo BMW X6, jak i Mercedes GLE Coupe, a w Audi duże Sportbacki, to jeżdżące manifestacje posiadania. Klienci posiadają tak dużo, że nie chcą jeździć tym, co reszta, a w dodatku mogą kupić teoretycznie mniej praktyczne nadwozie tylko po to, żeby pokazać, że mogą. Opadająca linia dachu nic nie daje, poza pokazaniem, że mogło się ją nabyć, lekceważąc możliwość przewiezienia kredensu w każdym momencie życia. Hyundaia, z tym jego noskiem do modeli, nie mogło zabraknąć i tutaj.

Genesis GV80 Coupe rozpórka

Pokazali właśnie samochód koncepcyjny – Genesis GV80 Coupe. Jest tak bardzo SUV-em Coupe, jak tylko można, model produkcyjny ma pojawić się w 2024 roku. Nie dopuściłbym innych lakierów niż pomarańczowy. Kto kupi zwykłego SUV-a GV80, gdy do dyspozycji będzie to cudo?

Genesis GV80 Coupe – inny niż SUV

Nie ma prawdziwego prestiżu bez sylwetki choć naśladującej Coupe. Tutaj nie poprzestano jednak na zmianie linii dachu. Genesis GV80 Coupe powinien znacząco się różnić od wersji nie-coupe. Najbardziej wyróżniają go pasy utworzone ze świateł, z przodu,

boku

Genesis GV80 Coupe

oraz z tyłu.

Zapewne nie będą ani o jeden lumen lepsze od bardziej konserwatywnie wyglądającego oświetlenia, ale nie ma to znaczenia. Nikt nie będzie wołał sąsiada z GV80 Coupe, żeby lepiej przyświecił, ale chociaż będzie na podjeździe na co popatrzeć.

Podobnie jak na fotele, które z nieznanych bliżej przyczyn są sportowe. Wykonane są z alcantary otoczonej karbonem. Zainstalowano ich cztery sztuki, bo wiadomo, że prestiżowi ludzie mają mniej przyjaciół niż zwykli, więc piąte miejsce jest zbędne. Niezwykłym smaczkiem jest rozpórka w bagażniku, ale śmiem delikatnie wątpić w jej identyczną obecność w wersji produkcyjnej. Specjalnie przygotowanego kasku, też mogą nie dawać każdemu.

Pod maską ujrzymy silniki: 2.5 T-GDI (250 i 300 KM), 3.5 T-GDI (380 KM) oraz diesel 3.0 VGT (294 KM i 278 KM). W Europie tak szerokiego wyboru może nie być.

Hyundai GV80 Coupe – cena

Nie jest oczywiście znana, skoro to samochód koncepcyjny. Zwykły Genesis GV80 swój cennik rozpoczyna od 69 tys. euro, czyli ponad 320 tys. zł. Wersja Coupe na pewno tańsza nie będzie. Od razu mówię, że za tyle to BMW X6 nie kupicie, Mercedesa GLE Coupe też nie. Coś czuję, że polscy klienci chętnie powitaliby ten model, i może nawet wyłącznie ten model marki Genesis, w Polsce.

Czytaj dalej:

SUV-y coupe rodziły się w bólach. Oto historia tych paskudnych (lub pięknych) samochodów

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać