REKLAMA
  1. Autoblog
  2. Wiadomości

Mieszkańcy Krakowa idą na wojnę ze strefą czystego transportu. Wytoczyli grube działo

Mieszkańcy Krakowa złożyli projekt Obywatelskiej Inicjatywy Uchwałodawczej, mającej na celu uchylenie uchwały Rady Miasta wprowadzającej SCT na terenie miasta. Rada Miasta nie może tego zignorować.

07.09.2023
7:00
Mieszkańcy Krakowa idą na wojnę ze strefą czystego transportu. Wytoczyli grube działo
REKLAMA
REKLAMA

Wiele razy pisaliśmy o tym, że w Krakowie już w przyszłym roku ruszy Strefa Czystego Transportu, prawdopodobnie najbardziej rygorystyczna w Unii Europejskiej.

Możesz o tym poczytać tutaj:

Trudno więc dziwić się mieszkańcom dawnej stolicy, że są lekko niezadowoleni. Miasto przymusza ich do wymiany samochodów na nowsze bez wyraźnego powodu, absolutnie nic nie dając w zamian. Co więcej, jeśli wymienisz samochód na nowszy, będziesz mógł/mogła nim jeździć bez żadnego limitu, ale jazda dotychczasowym autem będzie zakazana w zupełności. Nie wiem jak ten pomysł ma wpłynąć na obniżenie emisji szkodliwych substancji, ale wiem że żadna Micra K11 z LPG się nie prześliźnie, natomiast ośmiocylindrowy Range Rover 4.4 – zapraszamy, proszę śmiało wjeżdżać. Ktoś tu się z czymś na coś zamienił.

Mieszkańcy Krakowa skrzyknęli się, żeby postawić temu odpór

No może to zbyt szumnie powiedziane, ale udało się uzyskać 1000 podpisów pod obywatelską inicjatywą uchwałodawczą, która zobowiązuje Radę Miasta do podjęcia dyskusji i głosowania podczas sesji. Sytuacja jest o tyle ciekawa, że zbliżają się wybory parlamentarne, a wielu radnych dopiero po czasie zdało sobie sprawę, jakim bublem jest uchwała w sprawie SCT. Teraz będą prawdopodobnie chcieli wycofać się z wcześniej udzielonego poparcia, także po to, żeby postawić w dobrym świetle partię, którą reprezentują.

Z inicjatywą można zapoznać się tutaj

Nie jest ona przesadnie rozbudowana, po prostu przewiduje uchylenie uchwały w sprawie wprowadzenia SCT i to tyle. O ile sami pomysłodawcy inicjatywy są nastawieni optymistycznie, o tyle ja wystąpię w roli pana marudy i niszczyciela uśmiechów kierowców. Jedyne, co ewentualnie uda się osiągnąć, to opóźnienie wprowadzenia strefy. Wprawdzie ci sami pomysłodawcy zbierania podpisów pod uchwałą zaskarżyli też uchwalenie SCT do sądu, ale w tym przypadku sprawa będzie ciągnęła się zapewne latami.

Moim zdaniem nawet jeśli dojdzie do głosowania nad inicjatywą z powyższego linku, to zostanie ona po prostu odrzucona głosami radnych komitetu Jacka Majchrowskiego i już. Zwracam uwagę, że władze największych miast w Polsce ustanawiając strefy czystego transportu wiedzą doskonale, że działają przeciw mieszkańcom i że w ewentualnym referendum ta idea upadłaby w sposób całkowity. Dlatego też za wszelką cenę unikają pytania mieszkańców o zdanie. Jedyne, na co ich stać, to konsultacje społeczne, których wyniki są całkowicie lekceważone. W Krakowie w sprawozdaniu z konsultacji społecznych wklejono 61 razy ten sam pozytywny komentarz, żeby podnieść i tak bardzo niskie poparcie dla strefy. Stawiam, że w związku z inicjatywą uchylenia SCT, krakowska Rada Miasta jeszcze bardziej zaostrzy warunki dla strefy, żeby ukarać pyskatych mieszkańców. Zwracam uwagę na przykład Londynu, gdzie rozszerzeniu ULEZ sprzeciwiali się i mieszkańcy, i władze hrabstw „wianuszka” wokół aglomeracji. Pomogło? A gdzie tam.

REKLAMA

Obawiam się, że większości ludzi strefy czystego transportu są obojętne

Albo nie mają samochodu, albo mają taki, który spełnia normę. A jeśli mają auto z zakazem wjazdu, to od razu godzą się z nakazem na zasadzie „władza wie lepiej”. Wszystko jest super, bo póki co nie przychodzą po nich. Ale przyjdą, i to tak, że nikt się nie pozbiera. Dlatego można sobie robić takie akcje, ale one wszystkie są na nic, bo w ostateczności strefa czystego transportu nie służy poprawie jakości powietrza, a zwiększeniu kontroli nad obywatelami, więc podważając ją, podważamy samo założenie władzy. A na to władza nigdy się nie zgodzi.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA