REKLAMA
  1. Autoblog
  2. Wiadomości

Mazda znowu chce być premium, ale tym razem zupełnie inaczej

Na droższych produktach można lepiej zarobić – Mazda o tym nie zapomina i znowu szykuje się na podgryzanie segmentu premium.

28.02.2022
11:20
mazda amati
REKLAMA
REKLAMA

Zaraz, ale jak to znowu? Znowu, bo już raz się do tego przymierzała. W 1991 r. zaprezentowała światu markę Amati, która miała produkować samochody klasy premium konkurujące na rynku z modelami marek Lexus, Infiniti, czy Acura. Plan był ambitny, ale zapaść japońskiej gospodarki w 1992 zmusiła producenta do powtórnej analizy tego projektu, co skończyło się anulowaniem go pod koniec 1992 r. Jako spuścizna po tamtych planach została nam Mazda Milenia/Xedos 9, będąca rynkową adaptacją projektu Amati 500, który miał konkurować z Lexusem ES oraz druga generacja modelu Sentia/929 – uważana umazdowioną wersję modelu Amati 1000, który miał konkurować z Lexusem LS.

Mazda amati

30 lat później Mazda wraca do tematu

Nie planuje jednak wskrzeszać Amati, chce po prostu upgrade'ować swoje produkty pod marką Mazda. Dyrektor zarządzający brytyjskiego oddziału marki – Jeremy Thomson – w rozmowie z Autocarem przyznał, że Mazda aspiruje do stania się alternatywą dla produktów marek premium, ale z zastrzeżeniem, że nie chodzi o marki z Niemiec. Nie planuje wejść na terytorium Audi, BMW, czy Mercedesa, bo uważa, że nie da się ich pokonać w tej grze – co wspomniany dyrektor przyznał wprost. Przymierza się natomiast do konkurowania z pozostałymi markami premium, których w sumie wiele nie zostało.

Japoński koncern jako głównego konkurenta postrzega Lexusa

REKLAMA

Nie oznacza to jednak, że za moment to Mazda będzie robić najwolniejsze i najmniej emocjonujące auta w segmencie. Wciąż czekamy na debiut sześciocylindrowych silników na tylnonapędowych platformach – to ma się w końcu stać. I oczywiście dwusuwowych hybryd. Japończycy mają swoją wizję – stawiają na jakość, stylistykę, technologię i rozwiązania przygotowane z myślą o kierowcy. Jeśli to ma ich wyróżniać, to ciekawe na co stawiają inni.

Pierwszym elementem układanki, który ma przesunąć Mazdę wyżej postrzeganiu pod względem premiumowości ma być model CX-60, który oficjalnie zobaczymy w marcu, a nieoficjalnie widzieliśmy w listopadzie. A potem czekamy na wysyp innych SUV-ów. I mamy nadzieję, że nie tylko.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA