Wiadomości

Dałeś sobie wmówić, że to koniec motoryzacji? Liczba samochodów na świecie rośnie

Wiadomości 18.10.2023 77 interakcji
Grzegorz Karczmarz
Grzegorz Karczmarz 18.10.2023

Dałeś sobie wmówić, że to koniec motoryzacji? Liczba samochodów na świecie rośnie

Grzegorz Karczmarz
Grzegorz Karczmarz18.10.2023
77 interakcji Dołącz do dyskusji

Liczba samochodów na świecie jest… duża, ale najciekawsze jest to, że daliśmy sobie wmówić jakiś koniec motoryzacji. To się dopiero rozkręca.

The Drive zauważa, że liczba samochodów na świecie rośnie w niesłychanym tempie, mimo recesji i pandemii. W Hedges & Company liczbę aut na świecie oszacowano na 1,47 miliarda sztuk. Co oznacza, że na jeden samochód przypada ponad 5,5 mieszkańca naszej planety. Niech skala tego biznesu uświadomi nam, czy kiedykolwiek nadejdzie koniec motoryzacji. Otóż nie.

Liczba samochodów na świecie w podziale na kontynenty

W podziale na kontynenty ten 1,47 miliarda samochodów rozkłada się tak:

  • Azja – 543 miliony. Jest niekwestionowanym liderem i w zasadzie nie powinniśmy być zaskoczeni, mimo że nie słynie z nadmiaru przesadnie bogatych krajów. Wystarczy im 4,5 miliarda ludzi, żeby zrobić wynik.
  • Europa – 413 milionów. Nie, to wciąż nie Ameryka. Europa ma 746 milionów mieszkańców, czyli o prawie 200 mln więcej niż cała Ameryka Północna, a ponad dwa razy więcej niż kraj wielkiej miłości do aut, czyli USA. I producentów aut też mamy sporo.
  • Ameryka Północna – 358 milionów. Kraje, w których nie da się obyć bez samochodu, są dopiero na miejscu trzecim, ale spokojnie zaraz nadrobią swój mizerny rezultat.
  • Ameryka Południowa – 84 miliony.
  • Bliski Wschód – 50 milionów.
  • Afryka – 26 milionów.
  • Antarktyda — około 50 samochodów.

W końcówce tej listy ujawnia się prawdziwy kłopot i jednocześnie zapowiedź tego, co nastąpi. Sama Ameryka Południowa ma 422 miliony mieszkańców. Z taką liczbą ludzi śmiało mogłaby konkurować z Północnym kontynentem, a nie gra nawet w tej samej lidze. Na pewno nie mają tam mniej aut z tego powodu, że lepiej działa u nich komunikacja publiczna.

O smutnych końcach przeczytasz tutaj:

Ile aut przypada na jednego mieszkańca?

Musimy jeszcze zerknąć na zestawienie pokazujące, gdzie przypada najwięcej aut na jednego człowieka. W końcu musimy dać wygrać USA.

  • W Ameryce Północnej przypada 710 samochodów na każdy 1000 mieszkańców. W USA oczywiście jest jeszcze lepiej, bo na jedno auto przypada tam 1,2 człowieka. Może i Chiny mają więcej ludzi, ale ci ludzie mają mniej samochodów, bo tylko 3,5 obywatela na sztukę.
  • W Europie jest to 520 aut na każdy 1000 ludzi.
  • W Ameryce Południowej tylko 210 aut.
  • Na Bliskim Wschodzie 190.
  • W Azji, która ma najwięcej pojazdów, jest to 140 aut na każdy 1000 mieszkańców.
  • W Afryce skromnie, 58 sztuk.

Wszystko to oznacza, że na świecie będzie przybywać samochodów. Jeśli jakiś kontynent, albo kraj, z liczbą samochodów przypadających na mieszkańca radzie sobie teraz słabo, jest to spowodowane tylko jego słabszą sytuacją gospodarczą. Wyraźnie widać to w tych zestawieniach. Bogaci jeżdżą samochodami, biedni niekoniecznie. Kraje biedniejsze we wszystkim gonią te bogatsze, w liczbie samochodów też je kiedyś dogonią. Samochodu nie ma się z powodu sytuacji ekonomicznej, a nie dlatego, że ktoś nie chce go mieć. Wszyscy chcą, więc kiedyś będą je mieli, jeśli rozwój gospodarczy kraju im na to pozwoli.

Żadnego końca motoryzacji nie ma

Na nic więc cały nasz wysiłek w ograniczanie spalinowej motoryzacji. To jest jak z zakazem reklamowania papierosów. Tępisz fajki w Europie, to biznes zaczyna się robić gdzie indziej. Mamy najwięcej aut, więc potencjał na ograniczenie emisji z samochodów jest. Kto ma ograniczać, jak nie my, bogaci, skoro mamy najwięcej samochodów? Szkoda, że nasz wysiłek pójdzie na marne, bo pozostałe kraje i kontynenty tak bardzo się spalinami nie przejmują. Może nie podtrują nas tlenkami azotu, bo są za daleko, ale dwutlenek węgla do atmosfery elegancko wprowadzą. Co my ograniczymy, to oni nadrobią, w swym naturalnym pędzie, by mieć tyle samochodów co my.

Uwierzyliście, że motoryzacja umiera? Oszacowano też, że od 2006 roku liczba samochodów na Ziemi wzrosła o 56 proc. Trzeba naprawdę głębokiej wiary, żeby uwierzyć w to, że patrzymy na koniec motoryzacji. Żeby liczba aut przestała wzrastać, potrzebne jest ogólnoświatowe załamanie gospodarcze, a nie malutka recesja, a już na pewno nie strefy czystego transportu. Jeszcze kiedyś będzie więcej samochodów na świecie niż ludzi.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać