Wiadomości

9 milionów samochodów w Polsce ma problem. Nie istnieją

Wiadomości 19.01.2023 156 interakcji
Tymon Grabowski
Tymon Grabowski 19.01.2023

9 milionów samochodów w Polsce ma problem. Nie istnieją

Tymon Grabowski
Tymon Grabowski19.01.2023
156 interakcji Dołącz do dyskusji

Dane z CEPiK ujawnione przez kancelarię premiera wskazują, że spośród prawie 33 mln „samochodów w Polsce”, 9 mln to tylko wpisy w bazie, a auta brak.

Na pewno nieraz czytaliście wiadomości o tym, że

  • Polacy mają najstarsze samochody w Europie (to nieprawda)
  • w Polsce/Warszawie/Wrocławiu/wstaw miasto jest ponad 800 samochodów na 1000 mieszkańców (to nieprawda)
  • w Polsce gwałtownie przyrasta liczba samochodów i przebiła już 32 miliony (tak, ale nie)

No to teraz mamy już potwierdzenie ze strony rządu, że te statystyki, którymi do tej pory się posługiwano, są najdelikatniej mówiąc… przeszacowane. Zrobiono bowiem poważne porządki w Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców, o czym napisał SAMAR.

Na dzień 31 października 2022, CEPiK liczył sobie 32 931 117 wpisów

Gdybyśmy mieli tylko tę informację, to już mózg mógłby się zgotować: jest 38 mln Polaków i mają prawie 33 miliony samochodów? Samochodoza, hurr durr, trzeba coś z tym zrobić. No więc zrobiono, i ujawniono że znaczna liczba rekordów w CEPiK to pojazdy, które mają przypisany status „zarejestrowany-archiwalny”. Oznacza to po prostu, że pojazd nie został wyrejestrowany, i to tyle. Nie wiadomo co się z nim stało, prawdopodobnie dawno go pocięto lub zgnił, w każdym razie nie ma ani OC, ani badania technicznego.

Ile jest takich samochodów?

Dziewięć milionów dziesięć tysięcy dwieście pięćdziesiąt sześć sztuk

Oznacza to, że na dzień dobry ponad dziewięć milionów wpisów w CEPiK nie odnosi się do żadnych jeżdżących samochodów. Co najwyżej do gnijącego pod płotem truchła lub resztek części, które ktoś kiedyś wykręcił. Dobra ta baza, taka nie za aktualna. Podano jednak jeszcze inne, bardzo ważne dane. Otóż tylko 21,1 mln pojazdów ma ważną polisę OC, a ważne OC i badanie techniczne jednocześnie – 19,56 mln aut. I to jest prawdopodobnie właściwa liczba pojazdów samochodowych jeżdżących po Polsce.

Dane z CEPiK w tej postaci pozwalają urealnić wskaźnik aut na 1000 mieszkańców

Jeśli weźmiemy liczbę samochodów i podzielimy przez liczbę mieszkańców Polski (37 979 000), to wyjdzie nam wskaźnik na poziomie niecałego 0,52, czyli ok. 515 samochodów na 1000 mieszkańców. I to jest realistyczna liczba, którą można się posługiwać w statystykach. Niewiele odbiegamy więc od Niemiec, gdzie wychodzi ok. 580 aut na 1000 osób, od Wielkiej Brytanii (544), a znacznie wyprzedzają nas na przykład Włochy (666). Jesteśmy na poziomie Holandii – w królestwie Niderlandów liczba aut na 1000 mieszkańców wynosi 520. W końcu liczy się, ile aut faktycznie jeździ po drogach, robi brum brum i emituje spaliny, a nie to, co świry-kolekcjonerzy kiszą po stodołach w nadziei na wzrost wartości za 15 lat – te pojazdy nie mają żadnego znaczenia dla ruchu drogowego. Również jeśli odjąć 9 milionów z tych prawie 33, to nagle średnia wieku auta w Polsce znacznie spadnie, gdyż „zarejestrowany-archiwalny” to prawie zawsze jakaś starzyzna. Co ciekawe, w przypadku popularnych modeli z czasów PRL bywa, że połowa wpisów w CEPiK to „martwe dusze”.

Uwaga, będzie kontrowersyjna teza

Polska nie odbiega motoryzacyjnie od krajów Europy Zachodniej. Jest u nas dość podobnie. Oczywiście na prowincji widać więcej starych aut, w miastach więcej nowych, ale nie jest to miażdżąca różnica. Owszem, krajobraz motoryzacyjny Polski jest zupełnie inny niż np. Norwegii, jednak Norwegia to wyjątek. Jadąc natomiast dokądkolwiek na wschód, widzimy jak bardzo nowoczesny jest polski park maszynowy i że zdecydowanie należymy do cywilizacji zachodniej, a nie wschodniej. Pozwolę sobie zakończyć tym właśnie optymistycznym akcentem.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać