REKLAMA
  1. Autoblog
  2. Wiadomości

Ken Block ma nową zabawkę: Hoonitruck. To Ford F-150 z 1977 roku

Ken Block? A tak, słyszeliśmy. To ten kierowca rajdowy, który szerzej znany jest jednak nie przez to, że jest kierowcą rajdowym, a przez to, że od lat raczy nas kolejnymi filmami z serii Gymkhana. Oficjalnie zaprezentowano kolejnego bohatera tych produkcji - to ponad 40-letni Ford F-150.

26.10.2018
10:43
Ken Block
REKLAMA
REKLAMA

W pierwszych Gymkhanach rajdowiec szalał po wielkich, pustych placach za kierownicą Subaru Imprezy WRX STi wzmocnionego do ponad 500 KM. Potem przez jego ręce przewinęło się jeszcze kilka innych modeli, z czego większość to Fordy. Mieliśmy więc do czynienia z Fiestą czy Focusem RS, ale także z klasycznym Escortem Mk2 i Mustangiem Hoonicorn z napędem na obie osie. Zmieniły się także miejsca, gdzie kręcone są filmy - teraz zamiast pustych placów mamy np. San Francisco, Hollywood czy Dubaj.

Ken Block

W nowej Gymkhanie mistrz kierownicy siądzie m.in. za sterami Forda F-150 Hoonitruck z 1977 r.

Samochód był już widoczny w zapowiedzi Gymkhany 10, ale nie poświęcono mu wtedy więcej uwagi. Teraz brak ten nadrobiono i można obejrzeć pick-upa w pełnej krasie. Oczywiście auto nieco różni się od pierwowzoru. W zasadzie to oprócz szkieletu nadwozia i kilku detali w postaci przykładowo reflektorów, z oryginalnego F-150 nie zostało prawie nic. To, co najważniejsze, kryje się pod maską.

To 3,5-litrowa V-szóstka pochodząca z Forda GT.

Co więcej, to silnik wzięty nie z seryjnego GT, a z wyścigówki z 24-godzinnego wyścigu Le Mans. Jest oczywiście jeszcze mocniej zmodyfikowany, dzięki czemu może się pochwalić mocą na poziomie 927 KM, w miejsce rachitycznych 656 KM auta seryjnego. Napęd jest przenoszony na obie osie. Osiągi nie są znane, ale na pewno nie będzie to ta sama półka co w 1420-konnym Hoonicornie V2. Tym niemniej, Ken Block zapewne da radę zrobić z takiego stada koni mechanicznych niezły pokaz.

Ken Block
REKLAMA

Przekonamy się o tym już w grudniu.

Wtedy bowiem ukaże się nowa Gymkhana, w której 50-letni już kierowca rajdowy będzie jeździć pięcioma autami w pięciu różnych lokalizacjach. Najpierw film będzie można obejrzeć za pośrednictwem platformy Amazon Prime - pojawi się tam 7 grudnia. 10 dni później kilkusetkonne Fordy będą siały postrach na ekranie po odpaleniu YouTube'a. Nam marzyłby się jakiś odcinek kręcony w Polsce, ale może się okazać, że nawet Ken Block nie da rady ominąć wszystkich dziur w nawierzchni. Albo uciec przed samochodami Służby Ochrony Państwa.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA