REKLAMA
  1. Autoblog
  2. Wiadomości /
  3. Ciekawostki

Chiński youtuber sprawił, że jego Citroen C5 X wygląda jak stary CX. Wnętrze jest pyszne jak świeża bagietka

Citroen C5 X po modyfikacjach pewnego chińskiego twórcy filmów wygląda jak współczesna interpretacja modelu CX. Wyszło dziwnie z zewnątrz i świetnie w środku.

20.02.2023
14:35
Chiński youtuber sprawił, że jego Citroen C5 X wygląda jak stary CX. Wnętrze jest pyszne jak świeża bagietka
REKLAMA
REKLAMA

Citroen C5 X to model, który jest czymś między crossoverem, liftbackiem, a sedanem. Na pewno nie jest nudny – choćby za sprawą tego, jak wygląda. Wzbudza kontrowersje i nie każdemu się podoba, ale nie da się powiedzieć, że jest nijaki. Poza tym, da się go lubić też za to, że delikatnie nawiązuje do tradycji marki Citroen. Tak jak dawne modele, ten też jest… uroczo udziwniony. No i wygodny na wybojach. Hydropneumatycznego zawieszenia co prawda nie ma, ale rozwiązanie z progresywnymi, hydraulicznymi ogranicznikami amortyzatorów też zdaje egzamin, gdy droga jest dziurawa.

Oto Citroen C5 X „a la CX”. Nazwijmy go C5 CX

citroen c5 cx

Pewien chiński youtuber, twórca kanału „Bai Ning’s car time” postanowił sprawić, by jego C5 X nawiązywał do tradycji mocniej niż tylko „delikatnie”. Kompleksowo przerobił wóz, robiąc z niego uroczy egzemplarz w stylu retro, będący współczesną interpretacją modelu CX.

citroen c5 cx

Z zewnątrz modyfikacje rozpoczęto od obniżenia prześwitu. C5 X straciło więc swoją „crossoverowatość”. Trochę szkoda, że jednak nie ma hydropneumatyki – wtedy można by dostosowywać prześwit do warunków i czasami mieć prawie SUV-a, a czasami niski wóz przyssany do równego, autostradowego asfaltu.

Citroen C5 CX otrzymał też solidną porcję chromu

Dodajmy do tego chromowane kołpaki, bardzo w stylu dawnych lat. Najważniejszą – i najbardziej kontrowersyjną – modyfikacją jest jednak zasłonięcie tylnych kół. Bardzo retro, bardzo citroenowskie. Czy ładne? Sam nie jestem przekonany, czy stary CX był bardziej urodziwy, czy jednak oryginalny. DS wygrał z kolei kilka konkursów na najbrzydsze auta w historii. I co z tego?

citroen c5 cx

Doskonale prezentuje się wnętrze. Bai Ning wykończył je w brązach i beżach. Fotele – zresztą bardzo szerokie i wygodne już w standardzie – dostały tapicerkę z guzikami. Zupełnie jak w CX. O ile na zewnątrz C5 CX może się nie podobać, o tyle ten środek jest po prostu rewelacyjny.

Niestety, takiego pakietu nie będzie można kupić

Citroen C5 CX pana Ninga to „one-off”. To nie jest, przynajmniej jak na razie, początek żadnego projektu biznesowego. Bodykit nie będzie w sprzedaży. Szkoda. Citroen powinien natychmiast wprowadzić tak wyglądające wnętrza do C5 X. Jest lepsze niż chrupiący rogalik na śniadanie. Tak się robi efekt premium w aucie, które nie jest i nawet nie chce być premium.

REKLAMA

Czytaj również:

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA