Wiadomości

Brabus odbiera Range Roverowi resztki skromności. Model PowerXtra 600 został pokazany w nietypowym miejscu

Wiadomości 16.08.2023 47 interakcji
Mikołaj Adamczuk
Mikołaj Adamczuk 16.08.2023

Brabus odbiera Range Roverowi resztki skromności. Model PowerXtra 600 został pokazany w nietypowym miejscu

Mikołaj Adamczuk
Mikołaj Adamczuk16.08.2023
47 interakcji Dołącz do dyskusji

Brabus PowerXtra 600 to nazwa dla „dużego” Range Rovera po modyfikacjach znanego tunera. Jest mniej ostentacyjny niż można by się spodziewać, ale i tak każdy się za nim obróci.

Konkurs elegancji w Pebble Beach na Florydzie to jedna z najbardziej prestiżowych imprez w świecie motoryzacji. Damy w pięknych kapeluszach, milionerzy dyskretnie uśmiechający się wybielonymi zębami, oglądający nabłyszczone auta klasyczne najwspanialszych marek za miliony dolarów. Tak można w skrócie opisać to wydarzenie. Pasują do niego Bugatti, Maserati albo Mercedes Gullwing. Ale SUV po tuningu i konkurs elegancji brzmi jak – delikatnie mówiąc – nietypowe połączenie. To trochę tak, jakby prezentować nowy model fortepianu na kebabie, tyle że w drugą stronę.

Ale Brabus pokazał PowerXtra 600 właśnie w Pebble Beach

brabus powerxtra 600

Na szczęście nie mówimy tu o tuningu w stylu Mansory. Brabus co prawda odebrał dużemu Range Roverowi resztki skromności, ale nad wszystkim unoszą się jeszcze opary dobrego gustu. Słowo „elegancja” nawet pasuje.

Brabus PowerXtra 600 – co się zmieniło?

Z zewnątrz widać przede wszystkim zmienione zderzaki z nowymi wlotami powietrza i dokładkami odbierającymi Range Roverowi sporo zdolności terenowych. Dodano również wloty z boku, spojler z tyłu i efektowne końcówki wydechu dopasowane do fabrycznego układu, a przez całą szerokość tyłu Range’a (doskonale wyglądającego już w seryjnej odmianie) biegnie teraz wielki napis „Brabus”. Wszystko, co się dało, wykonano oczywiście z włókna węglowego, a kształty zostały wydrukowane najnowocześniejszymi technikami 3D, by całość nie tylko odpowiednio wyglądała, ale i poprawiała aerodynamikę ogromnego SUV-a. Dopełnieniem są oczywiście gargantuiczne felgi. Mają 24 cale. Gdy skończą karierę na samochodzie, posłużą jako karuzela w wesołym miasteczku.

brabus powerxtra 600

Wnętrza także nie zostawiono w spokoju. Pikowana skóra może być zielonkawa – trochę jak w gabinecie dentystycznym. Tu i ówdzie dodano trochę metalu i włókna węglowego.

Ogromny SUV ma też zmodyfikowany silnik

Po aucie, które nazywa się „PowerXtra 600” można i należy spodziewać się modyfikacji mechanicznych. Słusznie. Nie są specjalnie przełomowe (z 530 KM, którymi charakteryzuje się topowy seryjny Range Rover) zrobiło się 600 KM i 800 Nm. Zapewne poprawi się przyspieszenie od zera do setki, które w brytyjskim wozie wynosi 4,4 s. Ale wątpię, by udało się zejść poniżej magicznej granicy czterech sekund.

brabus powerxtra 600

Jak widać, Brabus od dawna nie jest już tylko tunerem Mercedesów i Smartów. Ciekawe, czy skrupulatni Niemcy łapią się za głowy na widok wykonania seryjnego Range’a i dokręcają w nim śrubki. A może wcale nie jest tak źle?

brabus powerxtra 600

Czytaj również:

Panie, kto to panu tak skonfigurował? Oto wnętrze testowego Range Rovera PHEV

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać