Windows uznał Chrome’a za "zagrożenie dla rodziny". Szkoda, że to tylko usterka
Sprawa nabrała rozgłosu, gdy użytkownicy zgłosili, że Chrome w wersjach 137.0.7151.68 i 137.0.7151.69 natychmiast się wyłącza lub w ogóle nie uruchamia, co przysporzyło niemałych kłopotów administratorom i… rodzicom.
Microsoft Family Safety to zestaw narzędzi kontroli rodzicielskiej służący do filtrowania treści i ograniczania dostępu do nieodpowiednich stron oraz aplikacji. Z założenia funkcja ta ma zapewniać komfort i bezpieczeństwo najmłodszych użytkowników, jednak w wyniku ostatniej aktualizacji Chrome uaktywniło się wewnętrzne zabezpieczenie, które błędnie rozpoznaje przeglądarkę Google jako element niebezpieczny dla rodziny.
Pierwsze sygnały pojawiły się na forum Microsoftu, gdy nauczyciel opisujący szkolny komputerowy ekosystem zauważył: wczoraj wieczorem uczniowie zgłosili, że ich Chrome został zablokowany przez Family Safety. Problem występuje zarówno w starszych, jak i najnowszych wersjach przeglądarki. Wątek szybko zyskał popularność, a liczba zgłoszeń tylko rosła, co zmusiło Google do przyjrzenia się sprawie.
Czytaj też:
Co się stało? Tym razem to nie brzydkie sztuczki
W sieci pojawiły się liczne raporty dotyczące bezowocnych prób rozwiązania problemu przez czyszczenie plików cookie czy reset ustawień aplikacji - nic nie przynosiło trwałego efektu. W komentarzach w social mediach nie brakowało półżartobliwych, acz trafnych uwag na temat zbyt przesadnej troski Microsoftu o dobro rodzin.
W odpowiedzi na coraz liczniejsze pytania menedżerka wsparcia Chrome potwierdziła, że winna jest aktywna kontrola Family Safety. Google opublikowało również instrukcję przywrócenia dostępu do przeglądarki: wystarczy w panelu Family Safety (dostępnym przez stronę familysafety.microsoft.com lub aplikację) odblokować Chrome w sekcji Windows → Aplikacje i gry albo wyłączyć opcję filtrowania witryn w zakładce Edge. Microsoft oficjalnie nie podał jeszcze terminu usunięcia usterki, choć zapewnienia o pracy nad naprawą padły ze strony obu firm.
Nie da się ukryć, że blokada Chrome’a przez wbudowane narzędzie Microsoftu miała więcej wspólnego z komicznym nieporozumieniem niż z faktycznym zagrożeniem - jednak potrafiła skutecznie wyłączyć jedną z najpopularniejszych przeglądarek na świecie. Miejmy nadzieję, że poprawka pojawi się lada moment, a to całe zagrożenie dla rodziny szybko okaże się jedynie zabawną anegdotą z codziennej walki z bugami.
