Coś dziwnego stało się USA. Trump podjął szokującą decyzję w sprawie chipów
Donald Trump wezwał do zniesienia programu subsydiów CHIPS Act o wartości 52 mld dol. Konsekwencje tego działania to droga do wzmocnienia gospodarki, tyle że niekoniecznie amerykańskiej.

Prezydent Stanów Zjednoczonych wezwał do natychmiastowego zniesienia ustawy CHIPS and Science Act z 2022 r., określając ją jako horrendalną inicjatywę i proponując przekierowanie niewykorzystanych funduszy na redukcję długu narodowego. Ten akt prawny, będący kamieniem węgielnym polityki przemysłowej administracji Bidena, miał na celu odbudowę krajowej produkcji zaawansowanych technologicznie chipów, których globalny łańcuch dostaw okazał się krytycznie uzależniony od azjatyckich dostawców podczas pandemii COVID-19.
Załamanie łańcuchów dostaw podczas pandemii uwidoczniło strategiczną słabość Stanów Zjednoczonych w sektorze półprzewodników. W 2022 r. kraj odpowiadał jedynie za 12 proc. globalnej produkcji chipów, podczas gdy Tajwan - 60 proc., a w przypadku najnowocześniejszych procesów technologicznych - ponad 90 proc. Ustawa CHIPS przyjęta szerokim konsensusem obupartyjnym przewidywała inwestycje 52,7 mld dol., w tym 39 mld w formie dotacji, pożyczek i ulg podatkowych dla producentów oraz 13 mld na badania i rozwój.
Czytaj też:
CHIPS miała stanowić odpowiedź na azjatycką dominację
Mechanizm wsparcia obejmował dotacje bezpośrednie dla firm budujących fabryki (tzw. fabs) na terenie Stanów Zjednoczonych, 25 proc. ulgę podatkową od inwestycji kapitałowych w infrastrukturę półprzewodnikową i programy szkoleniowe mające zasilić rynek pracy wykwalifikowanymi technikami.
Do głównych beneficjentów należały Intel (7,9 mld dol.), TSMC (6,6 mld dol.) oraz Micron (6,1 mld dol.), których projekty inwestycyjne sięgały łącznie 380 mld dol. do 2030 r. W swoim wystąpieniu Trump podkreślał, że firmy przejmują nasze fundusze, nie inwestując ich właściwie, wskazując na brak bezpośrednich korzyści dla amerykańskich podatników. Jego zdaniem mechanizm ceł importowych na chipy produkowane za granicą stanowiłby skuteczniejszy bodziec dla relokacji produkcji, jednocześnie generując przychody do budżetu.
Dla środowisk konserwatywnych CHIPS Act stanowił niebezpieczny precedens ingerencji państwa w wolny rynek. Republikańscy ustawodawcy krytykowali socjalne zapisy ustawy, w tym wymogi dotyczące standardów pracowniczych i środowiskowych.
Co rezygnacja z CHIPS oznacza w praktyce?
Anulowanie umów grantowych podpisanych za administracji Bidena mogłoby spowodować wstrzymanie budowy fabryk przez firmy takie jak Intel czy TSMC, utratę 145 tys. miejsc pracy (w tym 43 tys. w produkcji) i kary umowne za wypowiedzenie wiążących porozumień. Eksperci wskazują, że wycofanie się Stanów Zjednoczonych z wyścigu technologicznego osłabiłoby pozycję negocjacyjną wobec Chin, które same inwestują 150 mld dol w krajowy przemysł półprzewodnikowy.
90 proc. zaawansowanych chipów militarnych pochodzi obecnie z Tajwanu, co stwarza ryzyko w scenariuszu chińskiej inwazji. Brak alternatywnych dostawców mógłby sparaliżować amerykański kompleks przemysłowo-wojskowy. Przeciwnicy Trumpa podkreślają też, że efekty programu CHIPS należy oceniać w perspektywie dekady, zwracając uwagę, że budowa fabryk półprzewodników trwa 3-4 lata, a pierwsze obiekty dopiero wchodzą do użytku.
W odróżnieniu od ceł subsydia obejmują nie tylko produkcję, ale też rozwój kadr poprzez programy edukacyjne, innowacje technologiczne w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego i dywersyfikację łańcuchów dostaw dla mniejszych firm. Likwidacja CHIPS Act wymagałaby przyjęcia nowelizacji przez Izbę Reprezentantów i Senat, zatwierdzenia przez prezydenta i renegocjacji umów z beneficjentami
Likwidacja CHIPS Act wstrząsnęłaby fundamentami amerykańskiej strategii technologicznej, stawiając pod znakiem zapytania suwerenność technologiczną Stanów Zjednoczonych w erze sztucznej inteligencji i komputacji kwantowej oaz globalną konkurencyjność wobec subsydiowanych konkurentów.
Eksperci sugerują, że optymalnym rozwiązaniem mogłoby być połączenie ograniczonych subsydiów dla przełomowych technologii z umiarkowanymi cłami ochronnymi, tworząc mieszany model stymulacji przemysłu. Kluczowe pozostaje jednak utrzymanie spójnej długoterminowej strategii przekraczającej podziały partyjne, gdyż cykle inwestycyjne w półprzewodnikach wykraczają poza kadencje polityczne.