Zdegradowali go w pracy i się zaczęło. Wkurzony programista dał popalić pracodawcy
Niezadowolony z pracy programista dokonał sabotażu na swoim byłym już pracodawcy. Majstrowanie przy systemach firmy doprowadziło do setek tysięcy dolarów strat, a samego programistę przed sąd.
W reakcji na zwolnienie lub złe traktowanie w pracy jedni piszą negatywne opinie na Google Maps na swoich byłych pracodawców, inni żalą się na mediach społecznościowych, jeszcze inni przez długie miesiące sabotują firmowe systemy informatyczne poprzez wprowadzanie do nich złośliwego kodu.
Tak mniej-więcej wygląda historia pewnego programisty, który oczekuje na wyrok za wyrządzenie swojemu byłemu szefowi szkód na "setki tysięcy dolarów".
Firma zdegradowała programistę. W zamian on zniszczył jej systemy informatyczne
W ubiegłym tygodniu ława przysięgłych w Cleveland uznała 55-letniego programistę Davisa Lu winnym umyślnego uszkodzenia służbowych komputerów swojego byłego pracodawcy.
Davis Lu, lat 55, z Houston w Teksasie, był doświadczonym programistą zatrudnionym przez Eaton Corporation w okresie od listopada 2007 do października 2019 roku. W ostatnim roku jego pracy w firmie doszło do restrukturyzacji, w wyniku której został on zdegradowany - zarówno pod względem zawodowym, jak i możliwości dostępu do serwerów firmy.
Krótko po decyzji szefostwa zaczął sabotować systemy swojego pracodawcy, poprzez wprowadzanie do nich kodu, który "powodował awarie systemu i uniemożliwiał logowanie użytkowników". Tworzył on m.in. pętle nieskończone, czyli oprogramowanie, które stale tworzyło nowe wątki i nie mogąc znaleźć warunku koniecznego do zakończenia zadania, doprowadzało do awarii oraz zawieszania się serwerów. Ponadto stale usuwał on pliki profilów współpracowników oraz stworzył specjalny "kill switch" na wypadek gdyby firma odcięła go od systemów - "kill switch" zablokowałby dostęp wszystkich pozostałych pracowników do systemów.
"Kill switch" - który Lu nazwał "IsDLEnabledinAD", skrót od „Is Davis Lu enabled in Active Directory” - został automatycznie aktywowany po zwolnieniu programisty 9 września 2019 r. i miał wpływ na tysiące użytkowników firmy na całym świecie. Lu nazwał inny kod "Hakai", japońskim słowem oznaczającym "zniszczenie" i "HunShui", chińskim słowem oznaczającym "sen" lub "letarg". Dodatkowo, w dniu, w którym polecono mu oddać służbowego laptopa, Lu usunął zaszyfrowane dane.
- informuje Departament Sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych.
W swoich działaniach Lu był niezbyt ostrożny, gdyż w czasie prowadzonego przeciw niemu postępowania ustalono, że szukał w internecie metod na zwiększenie uprawnień w systemach, ukrywanie procesów czy szybkie usuwanie plików. Według relacji pracodawca Lu w wyniku działań programisty "poniósł setki tysięcy dolarów strat".
Ława przysięgłych skazała Lu za umyślne uszkodzenie firmowych komputerów, za co grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności. Sędzia federalnego sądu okręgowego określi ewentualny wyrok po uwzględnieniu amerykańskich wytycznych dotyczących wymiaru kary i innych czynników ustawowych.
Może zainteresować cię także:
