Polska armia z nową, straszliwą bronią. Będzie strzec wschodniej flanki NATO
Na wschodniej flance NATO pojawią się miny przeciwpiechotne. Polska nie używa ich od ponad 10 lat, ale zagrożenie ze strony Rosji sprawiło, że powrócą one do arsenału naszej armii.

Ministrowie obrony Polski, Litwy, Łotwy i Estonii zarekomendowali wycofanie się z Konwencji Ottawskiej, międzynarodowego traktatu zakazującego stosowania min przeciwpiechotnych i amunicji kasetowej.
Czym są miny przeciwpiechotne?
Miny przeciwpiechotne to nic innego jak urządzenia wybuchowe zaprojektowane do rażenia osób przemieszczających się po danym terenie. Mogą być ukryte pod powierzchnią ziemi, albo leżeć na ziemi i detonują pod wpływem nacisku lub zbliżenia, powodując poważne obrażenia lub śmierć.
Część min projektowanych jest tak, aby nie zabijać, a ranić żołnierzy. Ranny żołnierz musi być opatrzony i ewakuowany, co prowadzi do osłabienia natarcia, demoralizacji przeciwnika oraz zwiększa koszty wroga - rannego żołnierza trzeba przecież wyleczyć, a okaleczonemu płacić rentę.
Celem min jest nie tylko eliminacja przeciwnika, ale także spowolnienie jego ruchów i zniechęcenie do poruszania się po określonym terenie. Stosunkowo niska cena i łatwość instalacji sprawiają, że są skutecznym środkiem obrony terytorialnej.
Istnieje wiele rodzajów min przeciwpiechotnych, np. miny odłamkowe, które po aktywacji wyrzucane są w górę na wysokość klatki piersiowej i dopiero na tej wysokości eksplodują, albo miny kierunkowe, wyrzucające odłamki w określonym kierunku.

Jednak ich największą wadą jest brak selektywności. Miny przeciwpiechotne nie rozróżniają żołnierzy od cywilów, a po zakończeniu konfliktu stanowią śmiertelne zagrożenie dla ludności cywilnej, rolników czy dzieci bawiących się na polach. Szacuje się, że na całym świecie wciąż zalega ponad 100 mln min, które każdego roku zabijają lub ranią tysiące ludzi.
Czym jest Konwencja Ottawska?
W odpowiedzi na tragiczne konsekwencje użycia min przeciwpiechotnych i broni kasetowej, w 1997 r. podpisano Konwencję Ottawską, międzynarodowy traktat zakazujący produkcji, składowania, transportu i użycia min przeciwpiechotnych. Do tej pory dokument ratyfikowało 164 państwa, co czyni go jednym z najważniejszych instrumentów prawa humanitarnego.

Polska ratyfikowała Konwencję Ottawską w 2012 r., zobowiązując się do zniszczenia swoich zapasów min i oczyszczenia terenów zaminowanych. Decyzja ta była wyrazem naszego zaangażowania w budowanie bezpieczniejszego świata i ochrony ludności cywilnej przed okrutnymi skutkami konfliktów zbrojnych.
Miny przeciwpiechotne w Ukrainie
Jednak w obliczu zmieniającej się sytuacji geopolitycznej i rosnącego zagrożenia ze strony Rosji, Polska i jej bałtyccy sąsiedzi zaczęli kwestionować sensowność zakazu stosowania min przeciwpiechotnych.
Ministrowie obrony argumentują, że w przypadku potencjalnego konfliktu zbrojnego, miny mogą stanowić skuteczną barierę obronną, utrudniającą ruchy wojsk wroga i chroniącą kluczowe obiekty infrastruktury.

Minister obrony Polski wyjaśnił, że ich zastosowanie byłoby ograniczone wyłącznie do zabezpieczenia strategicznych obszarów granicznych i wyłącznie w sytuacji bezpośredniego zagrożenia.
Wierzymy, że w obecnym środowisku bezpieczeństwa najważniejsze jest zapewnienie naszym siłom zbrojnym elastyczności i możliwości wyboru względem potencjalnego użycia nowoczesnych systemów uzbrojenia i rozwiązań, w celu wzmocnienia obrony zagrożonej wschodniej flanki Sojuszu. Doceniamy zrozumienie i wsparcie wszystkich naszych sojuszników i partnerów, którzy dostrzegają powagę zagrożeń dla bezpieczeństwa, z którymi musimy się mierzyć - czytamy w komunikacie dotyczącym wypowiedzenia Konwencji Ottawskiej.
Zwłaszcza agresja Rosji na Ukrainę unaoczniła, że konwencjonalny konflikt zbrojny w Europie jest realny. W tym kontekście użycie min przeciwpiechotnych jawi się jako potencjalny element odstraszania.
Tym bardziej że Rosja nigdy nie podpisała Traktatu Ottawskiego. Podobnie jak USA i Chiny. Rosja stosuje miny przeciwpiechotne w Ukrainie na szeroką skalę.
Decyzja Polski, Litwy, Łotwy i Estonii o wycofaniu się z Konwencji Ottawskiej odzwierciedla rosnące obawy związane z bezpieczeństwem na wschodniej flance NATO.
Zwolennicy wycofania się z Konwencji Ottawskiej podkreślają, że bezpieczeństwo państwa jest nadrzędnym celem, a w obliczu zagrożenia ze strony agresywnego sąsiada, wszystkie środki obrony są uzasadnione.
Więcej o technologii i polskim przemyśle zbrojeniowym na Spider's Web: