To jakieś szaleństwo. Dzięki NVIDII nowe gierki śmigają w 500 FPS
NVIDIA pokazała krótkie klipy z nadchodzących trzech gier, które mają działać w niebywałej płynności. Aby ją uzyskać potrzebna będzie jednak najnowsza karta graficzna oraz monitor o niebywałych możliwościach. 500 kl./s jeszcze kilka lat temu w nowych produkcjach wydawało się nieosiągalne. Dziś to rzeczywistość.

Wysoka wydajność w grach typowo e-sportowych jak CS 2, Valorant, League of Legends czy Fortnite nikogo nie powinna dziwić. Nie są to wymagające gry, które zostały stworzone, aby działać na większości konfiguracji kart graficznych i procesorów - także tych starszych.
Co innego nowoczesne gry singleplayer z wyższymi budżetami. Nowe technologie znacząco zwiększają płynność w bardziej wymagających produkcji do wydajności rodem z tytułów e-sportowych.
NVIDIA pokazuje ogromną płynność w grach. To dzięki technologii DLSS 4
NVIDIA w ostatnich dniach pokazała nowe technologie związane z kartami graficznymi RTX. Firma udostępniła także trzy nowe, krótkie klipy dla wyczekiwanych gier - Lost Soul Aside, Stellar Blade oraz Tides of Annihilation. To produkcje, za które odpowiadają azjatyccy producenci. Ich inną cechą wspólną jest to, że w grach znajdziemy technologię NVIDIA DLSS 4, która jak wiadomo ma do dyspozycji funkcję generowania sztucznych klatek.
W poprzedniej generacji DLSS 3 była dostępna funkcja generowania dodatkowej jednej klatki, natomiast czwórka ma opcję tworzenia trzech sztucznych ramek obrazowych na każdą jedną prawdziwą. Wiele osób zastanawia się, czy takie podejście to dobry krok w rozwoju kart graficznych oraz branży gier na komputery osobiste z kilku prostych względów. Dodatkowe klatki na sekundę osiągnięte dzięki DLSS 4 ma swoje mankamenty w postaci artefaktów na ekranie. Generowanie klatek nie nadaje się także do gier e-sportowych, ponieważ zwiększa opóźnienia, co w przypadku takich tytułów jest kluczowe.
Natomiast w grach stawiających na jednego gracza gdzie rozgrywka przeciwko komputerowi jest bardzo szybka, DLSS 4 wydaje się przydatnym dodatkiem, szczególnie jeśli korzysta się z monitora o bardzo wysokim odświeżeniu. Ekrany o częstotliwości 180 Hz dziś nie robią większego wrażenia, ale co innego jest z panelami 360 Hz czy 480 Hz, z których trudno skorzystać poza mało wymagającymi grami e-sportowymi.
NVIDIA pokazuje, że w nadchodzącym Lost Soul Aside tworzonym m.in. przez Sony na konsole PS5 i komputery osobiste za sprawą DLSS 4 z generatorem klatek gracz ma uzyskiwać 400 kl./s, a nawet ponad 500 kl./s. Taka płynność będzie niemożliwa do osiągnięcia na konsolach PS5 (Pro).
W innych produkcjach takich jak Stellar Blade czy Tides of Annihilation płynność też powinna stać na bardzo wysokim poziomie. Na filmach widzimy, że gry działają w ok. 300 kl./s, co w przypadku gier opartych na silniku Unreal Engine 4 lub 5 wygląda naprawdę zjawiskowo. Oczywiście, taka wydajność będzie możliwa do uzyskania za sprawą kart graficznych takich jak GeForce RTX 5090. Mimo wszystko 5090 pozostaje poza zasięgiem typowego, mniej wymagającego gracza, który nie jest w stanie wydać na jeden komponent do komputera ok. 15 000 zł.
Wartości pokroju 300 kl./s czy 500 kl./s to sztuka dla sztuki, szczególnie jeśli lwia część ramek obrazowych została uzyskana za sprawą polepszaczy. Jeśli korzystacie z monitorów o dużo niższej częstotliwości odświeżania pokroju 144 Hz, to korzystanie z takich funkcji jak generowanie wielu klatek DLSS 4 stoi pod znakiem zapytaniem.
W takich przypadkach lepiej sprawdzą się bardziej przystępne cenowo karty graficzne pokroju GeForce RTX 5070 (lub po stronie AMD Radeon RX 9070), ponieważ oferują wystarczającą wydajność dla przeciętnego gracza, a nie kosztują aż tak dużo.
Więcej o sprzęcie komputerowym przeczytasz na Spider's Web: