REKLAMA

Syn prezydenta potrafi włączyć komputer. Jest skazany na przyszłość w Dolinie Krzemowej

Pamiętacie, jak babcia was motywowała do tego, żeby coś osiągnąć? I jak chwaliła was za każdą, ale absolutnie każdą niewielką rzecz, jaką zrobiliście, bo widziała w tym potencjał? A jak ustawiliście jej telefon komórkowy i pokazaliście jak włączyć internet, to nazwała was geniuszami i wieszczyła pracę w najlepszych firmach na świecie? To dobrze, bo taką babcią okazuje się być prezydent USA Donald Trump.

Syn prezydenta potrafi włączyć komputer. Jest skazany na przyszłość w Dolinie Krzemowej
REKLAMA

Donald Trump to człowiek innej ery, prawdziwy boomer i to tak stereotypowy, jak tylko jest to możliwe. Urodził się w 1946 r., w bogatej rodzinie, miał wszystko na wyciągnięcie ręki, nie musiał pracować w normalnych firmach, kontynuował rodzinny biznes. Do obsługi takich rzeczy jak komputer, telefon itd. miał od początku ludzi o teraz może z czystym sercem narzekać na to, że ci młodzi to teraz siedzą w komputerach i telefonach, a jego pokolenie ciężko pracowało, żeby coś osiągnąć w życiu.

REKLAMA

Większość boomerów uwielbia opowiadać, że kiedyś każdy potrafił używać młotka, wiertarki, po szkole budował silniki spalinowe, a przed snem rozwiązywał skomplikowane równania matematyczne. A teraz ta młodzież taka leniwa, nie poradziłaby sobie w życiu, bo nie potrafi wbić gwoździa w deskę. Wiecie, o co chodzi. Wieszcz Kazik pisał kiedyś, że najbardziej u młodzieży denerwuje go to, że już do niej nie należy. I właśnie dlatego boomerzy twierdzą, że są w stanie pokazać młodym ludziom właściwą drogę w życiu. Oczywiście - umiejętności statystycznego boomera nie są wystarczające, gdy przychodzi do tak prostych spraw dla młodzieży jak wysłanie BLIK-a, ściągnięcie jakiegoś pliku na dysk, czy wysłanie maila. Wtedy okazuje się, że potrzebna jest pomoc tej wstrętnej młodzieży.

Mam nietypowe hobby i lubię słuchać jego przemówień i wywiadów. Dowiaduję się z nich masę ciekawych rzeczy, najczęściej takich, że portrety statystycznego Amerykanina przedstawiane w takim South Parku wcale nie były przesadzone, ba one wręcz stawiały obywateli USA w dobrym świetle. Donald Trump ma specyficzną wizję świata, a jego poglądy na technologię zmieniają się od aktualnych potrzeb i tego, co akurat słychać u jego kumpla Elona Muska. Właśnie podzielił się ze światem zachwytem nad tym jak jego syn jest dobry w technologię.

Syn Donalda Trumpa to nowy Steve Jobs. technologię ma w małym palcu

Albo Bill Gates. Jeszcze tego nie ustaliliśmy, ale pracujemy nad tym. W ulubionej stacji Donalda trumpa - przychylnej mu Fox News, zapytano go, jaką przyszłość widzi dla swojego syna. Odpowiedział bez wahania - technologia. Okazuje się, że młody Barron Trump jest mistrzem obsługi komputera i zna się na tym lepiej niż jego ojciec. Podobno jeden raz Donald Trump przyszedł do syna i wyłączył mu komputer. Nie wiem jak, dlaczego, ale zapewne coś przeskrobał. Ojciec wyszedł zadowolony z pokoju syna, ale coś nie dawało mu spokoju. Wrócił, a tam Barron w najlepsze używał komputera, który przed chwilą został wyłączony przez Donalda Trumpa.

  • Jak to zrobiłeś? - zapytał Trump senior,
  • nie twój interes - odpowiedział Trump junior

Według Donalda Trumpa świadczy to o niesamowitym talencie do technologii.

Niesamowita historia. Świadczy tylko o jednym - nie wybierajcie starych ludzi na swoich przywódców, bo nie znają się na nowoczesnym świecie. Gerontokracja nie jest dobrym pomysłem. Tak po prostu.

Więcej o Donaldzie Trumpie przeczytacie w:

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-03-21T12:14:47+01:00
Aktualizacja: 2025-03-20T17:41:10+01:00
Aktualizacja: 2025-03-20T16:18:02+01:00
Aktualizacja: 2025-03-20T13:30:44+01:00
Aktualizacja: 2025-03-20T09:13:35+01:00
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA