Xiaomi szykuje telefon, na który czekali wszyscy
Składane smartfony to najlepsze, co przydarzyło się tej branży w ciągu ostatnich 5 lat. Dostrzegają to klienci, którzy coraz chętniej po nie sięgają, więc producenci muszą dać im, to czego chcą. Do gry zamierza włączyć się Xiaomi.
Do tej pory Xiaomi miało na rynku składanych smartfonów dwa modele Mi Fold i Mi Fold 2, ale nie próbowało swoich sił w telefonach z klapką. Jednak uznane źródło przecieków twierdzi, że żarty się skończyły i Xiaomi zaprezentuje składany telefon z klapką. W końcu ostatnie premiery pokazały, że na tym rynku jest potencjał. Oppo N2 Flip, czy niesamowicie obłędna Motorola razr 40 Ultra pokazały, że da się zrobić piękny telefon z klapką, który trafi do klientów. Z racji tego, że analitycy wieszczą wzrost tego segmentu smartfonów, to kolejni producenci chcą mieć swój udział w podziale zysków ze sprzedaży telefonów z klapką.
Składany telefon Xiaomi z klapką może zadebiutować na początku przyszłego roku
Prace są podobno na zaawansowanym etapie, a priorytetem Xiaomi ma być nadanie urządzeniu jak najmniejszej grubości i wagi. Pojawia się jednak inny problem - dostępność urządzenia. Poprzednie składane telefony Xiaomi były zastrzeżone dla chińskiego rynku. Sytuacja może powtórzyć się w przypadku telefonu z klapką. Chińczycy kochają takie nowinki, a certyfikacja wyłącznie na tamtejszym rynku jest dla producenta znacznie prostsza i tańsza. Mam jednak nadzieję, że w przypadku Xiaomi Flipa (bo jak inaczej go nazywać?) producent udostępni go globalnie, bo jak pokazuje przykład Motoroli - świat chce takich telefonów - lekkich, pięknych i rozsądnie wycenionych.
Xiaomi złożyło wniosek patentowy na składany telefon z klapką jeszcze w 2021 roku, ale od tego czasu sporo się zmieniło. Tamten projekt nie miał zewnętrznego ekranu, a bez niego producent nie ma czego szukać na rynku. Dlatego nie dysponujemy żadnym renderem nowego urządzenia, poza takim jak na zdjęciu poniżej.
Przez dwa lata zmieniło się wszystko na rynku telefonów z klapką, więc nie wyobrażam sobie innej możliwości niż co najmniej 3,5 calowy ekran zewnętrzny.
Trzymam rękę na pulsie i liczę na pozytywne wieści z obozu Xiaomi. Tymczasem wracam do testowania Motoroli razr 40 Ultra.
