Play rozstaje się z Red Bull Mobile. Co się stanie z klientami?

Najpierw oferta Red Bull Mobile wyparowała z usług dostępnych dla nowych użytkowników Play. Nie był to przypadek. W rozmowie z portalem gsmonline.pl Ewa Sankowska, kierowniczka biura prasowego Play, potwierdziła, że strony "będą przygotowywać ofertę niezależnie od siebie".

Co z obecnymi klientami? U nich nic się nie zmieni i "będą nadal korzystać z usług na niezmienionych warunkach w Play". Zapewniono, że do ich dyspozycji pozostaje zarówno dedykowana infolinia, jak i aplikacja Play24 do samodzielnego zarządzania kontem.

Jak pisał Przemysław Pająk, kiedy wspólne działania ruszały, Play od początku chciał być tym fajnym operatorem, bardziej "cool" od skostniałych telekomunikacyjnych kolosów. Stąd właśnie współpraca z Red Bullem – kojarzonym z napojem, ale i sportami motorowymi, wyczynami czy w końcu niezwykle popularnymi u nas skokami narciarskimi. Nie ma się co oszukiwać, doskonale wiemy, jaki kask miał Adam Małysz, gdy osiągał największe sukcesy.

"W Polsce na sukces raczej trudno liczyć, bo ani Play nie jest największy, ani Polacy aż tak nie szaleją za marką Red Bull" – przewidywał jednak Przemysław Pająk. Co ciekawe, operator zdawał sobie z tego sprawę. Nie chodziło o pozyskanie wielkiej liczby klientów, ale raczej o marketingową widoczność.

Nie oznacza to, że oferta była nieciekawa. Wręcz przeciwnie. W 2015 roku pojawiła się na tyle atrakcyjna, że niektórzy poważnie myśleli nad przeniesieniem numeru. Ostatnie lata nie były jednak na tyle intrygujące, byśmy zwrócili uwagę na propozycję Red Bull Mobile. Dziś co najwyżej z uśmiechem możemy wspominać oferty z 2018 roku, gdy do starterów dodawano czteropak napoju.