REKLAMA

Duch Kijowa nie żyje. Postrach rosyjskich pilotów zginął jako bohater

Jego pseudonim to już legenda. Niezwykle skuteczny ukraiński pilot do ostatnich swoich dni stawiał opór rosyjskiemu oprawcy. Zginął w walce jako as.

01.05.2022 08.18
duch kijowa nie żyje
REKLAMA

Nazywa się Stiepan Iwanowicz Tarabalka, jednak opinia publiczna zapamięta go jako Duch Kijowa. To ukraiński major latający na MiG-u 29, który zestrzelił sześć rosyjskich samolotów podczas bitwy o Kijów 24 lutego bieżącego roku. Według informacji Służby Bezpieczeństwa Ukrainy, do 27 lutego Duch Kijowa miał już na swoim koncie dziesięć zestrzeleń.

REKLAMA

Czytaj też:

Zginał w wieku 29 lat dnia 13 marca na polu walki, co potwierdziły ukraińskie media. Duch Kijowa i jego legenda stanowiły niezwykle ważny dla ukraińskich władz materiał propagandowy. Pilot stał się symbolem niezłomności Ukrainy i jej waleczności. Pozostaje mieć nadzieję, że będzie inspirował rodaków również po śmierci.

Duch Kijowa – historia legendy.

Rosjanie już pierwszego dnia swojej ofensywy ruszyli na Kijów. Siły powietrzne Ukrainy zareagowały błyskawicznie, wysyłając myśliwce do ochrony nieba nad stolicą. Już po pierwszym wieczorze zaczęły krążyć historie o niezwykle zdolnym pilocie, który zestrzelił wiele rosyjskich samolotów. Wkrótce uściślono to do sześciu odrzutowców w przeciągu 30 godzin od rozpoczęcia inwazji.

Do ofiar Ducha Kijowa należą dwa Su-35, dwa Su-25, Su-27 i MiG-29. Duch Kijowa stał się tym samym pierwszym asem lotnictwa myśliwskiego XXI wieku. Pilot, jak poinformowały władze Ukrainy, to rezerwista, który ruszył od razu do walki po napaści na jego kraj.

REKLAMA

27 lutego Służba Bezpieczeństwa Ukrainy poinformowała, że pilot zestrzelił już 10 wrogich samolotów. W kwietniu wyszło na jaw, że tajemniczy pilot, którego istnienie wielu poddawało w wątpliwość, to 29-letni major Stiepan Tarabalka. Pilot otrzymał tytuł Bohatera Ukrainy, najwyższy tytuł honorowy tego kraju.

Pilotowi przypisuje się nawet 40 zestrzeleń, ale te nie zostały potwierdzone. Oficjalna liczba to nadal 10. Zginął, walcząc z przeważającymi liczebnie siłami wroga. Pozostawił żonę Olenę i ośmioletniego syna.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA