Zapomnij o Galaxy S22 Ultra. Motorola chce, by to jej nowy telefon był królem produktywności
Samsung dalej wierzy, że rysik znacząco ułatwia obsługę aplikacji zadań do pracy, i nie tylko. Do tej pory był dość osamotniony w tym poglądzie. Wygląda jednak na to, że Galaxy S22 Ultra doczeka się konkurencji w formie Moto Edge 30 Pro.
Galaxy S22 są powszechnie uważane za najbardziej wypasione telefony z systemem Google’a. Najdroższa odmiana, Galaxy S22 Ultra, zawiera wbudowany rysik, będąc tym samym duchowym spadkobiercą linii Galaxy Note. Samsung i Microsoft do tej pory zdawali się jednak jedynymi, którzy na serio wierzyli w użyteczność rysików w urządzeniach z ekranem dotykowym. To podobno niebawem się zmieni.
Czytaj też:
Evan Blass, który ma znakomite źródła u wielu różnych producentów telefonów, opublikował promocyjny render telefonu Motorola Edge 30 Pro, który dopiero ma się pojawić na rynku. Sprzęt umieszczony jest w futerale, a obok niego, na pierwszym planie, znajduje się rysik. To wyraźnie sugeruje, że oprogramowanie tego telefonu będzie zoptymalizowane właśnie pod względem tego akcesorium, tak jak to w najdroższych telefonach Samsung Galaxy.
Motorola Edge 30 Pro z rysikiem, niczym Galaxy S22 Ultra. Co jeszcze wiadomo?
Według nieoficjalnych informacji, model Edge 30 Pro ma być bliźniaczo podobny do Moto Edge X30, która jest dostępna wyłącznie na rynku chińskim. Niektórzy wręcz uważają, że to właściwie to samo urządzenie, tyle że przeznaczone do obrotu na innych rynkach. Cena i data premiery niestety nie są jeszcze znane, choć sama oficjalna prezentacja nowości ma się ponoć odbyć już 24 lutego.
Moto Edge 30 Pro ma być wyposażony w układ Snapdragon 8 Gen 1 z 8 GB lub 12 GB RAM oraz z 128 GB lub 256 GB pamięci masowej. Podobno zawiera też potrójny aparat i ogniwo o pojemności aż 5000 mAh z obsługą szybkiego ładowania z mocą 60 W. Odświeżany z częstotliwością 144 Hz wyświetlacz ma kryć dodatkowy, 60-megapikselowy aparat do autoportretów.
To może być bardzo interesująca propozycja. Telefony Samsunga są znakomite, jednak są też absurdalnie drogie. Motorola zazwyczaj stara się iść na pewne drobne kompromisy, by w zamian móc zaoferować znacznie atrakcyjniejszą cenę. Czy to uda się i tym razem? Niebawem powinniśmy się przekonać.