Wystarczyła nowa plotka o Apple Car, by Apple znów się stał najdroższą firmą świata
Jeszcze kilka dni temu najdroższą i największą firmą na świecie był Microsoft. Łaska inwestorów wyraźnie na pstrym koniu jeździ, bowiem po medialnych doniesieniach o nowym samochodzie, to Apple stał się ulubieńcem Wall Street.
W ubiegły tygodniu Bloomberg opublikował reportaż, z którego można było poznać nowe, niepotwierdzone informacje na temat samochodu, nad którym pracuje Apple. Podobno ma się pojawić na rynku już w 2025 r., być w pełni autonomiczny i bardzo luksusowy. To wystarczyło, by inwestorzy pokochali Apple’a jeszcze mocniej.
Po opublikowaniu przez Bloomberga materiału wartość firmy na giełdzie wzrosła o 1,7 proc. – lub, jak kto woli, o 50 mld dol. To oznaczało, że całkowita wycena Apple’a przekroczyła kwotę 2,63 bln dol. Wystarczyło, by przegonić lidera, jakim jest Microsoft.
Apple najdroższą firmą na świecie.
Dlaczego akurat te plotki tak korzystnie wpłynęły na wycenę Apple’a? Przecież o Apple Car słyszymy już od lat, a powyższe informacje – choć z cieszącego się bardzo dobrą renomą serwisu – trudno nazwać oficjalnymi lub definitywnymi. Prawdopodobnie duży wpływ miała na to nota inwestorka, opublikowana przez bank inwestycyjny Morgan Stanley.
- To pierwszy raport prasowy, w którym zawarte są informacje z rozmaitych źródeł, w tym od sygnalistów pracujących w Apple’u. Zapewnia dostateczną ilość szczegółowych informacji, by uwiarygodnić teorię jakoby Apple Car miał przyspieszyć przyjmowanie się na rynku samochodów elektrycznych i autonomicznych, poszerzając ten rynek podobnie, jak przeszłe nowe produkty Apple’a – czytamy w nocie. Te przeszłe produkty to oczywiście smartfony, tablety i słuchawki true wireless, które nie cieszyły się masową popularnością dopóki Apple nie wprowadził jakiegoś produktu z tych kategorii.
Zdaniem Katy Huberty, autorki noty Morgana Stanleya, wejście Apple’a na rynek motoryzacyjny to najszybsza droga dla tej firmy, by móc podwoić swoje i tak olbrzymie przychody. Apple na dziś jest jedyną firmą z korporacji Big Tech, która chce w tak bezpośredni sposób rozpocząć działalność na rynku motoryzacyjnym. Do tej pory giganci IT, w tym Microsoft, Google czy Amazon, zajmowali się głównie zapewnianiem cyfrowych rozwiązań do cudzych konstrukcji motoryzacyjnych. Apple Car, przy założeniu że faktycznie pojawi się na rynku, podobno ma być w dużej mierze autorską konstrukcją.
