Microsoftowy Pasjans prawie jak strzelanka. Można pobrać talię kart inspirowaną Halo
Już niedługo premiera zupełnie nowej odsłony kultowego Halo. Machina promocyjna nowej gry obejmie zapewne wszelkie możliwe środki. Nawet gra dla stereotypowych grażynek – Microsoft Solitaire – będzie zachęcać do zabawy w Halo: Infinite.
Microsoft Solitaire – czyli po naszemu windowsowy Pasjans – to jedna z najpopularniejszych i najważniejszych gier wideo. Została zaprojektowana przez Microsoft, by oswoić pierwszych użytkowników Windowsa z obsługą komputera za pomocą myszki. Microsoft Solitaire uczył przyzwyczajonych do DOS-owego wiersza poleceń użytkowników, jak klikać w obiekty i przeciągać je na ekranie za pomocą prostej gry, którą zrozumie użytkownik w każdym wieku z każdej grupy kulturowej.
Dziś niemal każdy umie obsługiwać myszkę, tym niemniej Microsoft nigdy ze swojego Pasjansa nie zrezygnował. Gra straciła nieco ze swojego uroku. Dziś jest ozdabiana niesympatycznymi bannerami reklamowymi, które można usunąć wyłącznie kupując płatną wersję gry lub aktywując usługę Xbox Game Pass. Mimo tego nadal jest niezwykle popularna, pomagając zabić czas wielu pracownikom biurowym na całym świecie.
Układanie Pasjansa prawie jak strzelanie do kosmitów w Halo.
Windowsowy Pasjans, aktualnie występujący pod nazwą Microsoft Solitaire Collection, doczekał się aktualizacji o nową talię inspirowaną grą Halo Infinite. Nowa talia dostępna jest też w grze w wersji webowej, na Androida, iOS-a i iPadOS-a. Aktualizacji doczekał się też Microsoft Mahjong na Androida i iOS-a.
Grafiki do Pasjansa zostały zaprojektowane przez artystów ze studia 343 Industries, które aktualnie odpowiada za serię Halo. Gracze będą mogli podziwiać Master Chiefa, Arbitra, Cortanę i wiele innych rozpoznawalnych postaci i symboli. Talia jest w pełni darmowa, choć – jak wyżej wspominałem – sam Microsoft Solitaire Collection w wersji bez opłat wyświetla reklamy.
To już druga wielka kampania promocyjna Halo Infinite. Po poprzedniej gra się nie ukazała.
Halo Infinite pojawi się na Xboxa (PC, Xbox One, Xbox Series, Xbox Cloud Streaming) 8 grudnia bieżącego roku. Pierwotnie gra miała jednak pojawić się na rynku wraz z premierą konsol Xbox Series. Halo Infinite miało być tak zwanym system selerem, czyli jednym z głównych powodów, dla których gracz miał inwestować w platformę Microsoftu, zamiast konkurencji. Na każdym pudełku z Xboxem Series widnieje podobizna Master Chiefa, do dziś w sklepach spożywczych można trafić na napoje energetyczne z kodem na punkty doświadczenia – w grze która nie istnieje.
Premierę zdecydowano się przesunąć aż o 13 miesięcy. Głównym powodem tej decyzji była reakcja graczy na pierwszy publiczny pokaz gry – bardzo krytyczna. Na szczęście Microsoft i studio 343 Industries podjęli właściwą decyzję, przekładając premierę i dbając o to, by gra zapewniła graczom jak najlepsze doświadczenia. Mimo iż wiązało się to z ryzykiem gorszych wyników sprzedaży nowych konsol i usług gamingowych Microsoftu.
Czy to się udało, okaże się dopiero w grudniu. Z pewnością jest to lekcja dla twórców Cyberpunka 2077, którzy zdecydowali się sprzedawać grę będącą nadal w budowie. Na razie jednak pozostają nam czerstwe żarty z Pasjansa:
- Szefie, przydałoby się Halo Infinite na komputerach w biurze, zrobimy firmowy turniej.
- Ale przecież mamy Halo Infinite w biurze.
Halo Infinite w biurze:
