REKLAMA

Polskie szkoły wypowiedziały wojnę nadajnikom 4G i 5G. Chcą chronić dzieci, więc… wystawiają je na większe promieniowanie

Władze Gdańska zadecydowały, że nie można już instalować stacji bazowych telefonii komórkowej na placówkach oświatowych. Powód: Gdańsk boi się wpływu promieniowania na dzieci.

stacja bts
REKLAMA

Zastępczyni Prezydenta Miasta Gdańska Monika Chabior podpisała się pod taką decyzją. W opublikowanym w sieci piśmie możemy zapoznać się z osobliwym uzasadnieniem decyzji. Wynika z niego wprost, że władze Gdańska uznają, że umieszczenie stacji bazowej na przykład na budynku szkoły, będzie miało negatywny wpływ na zdrowie i samopoczucie uczęszczających do tych szkół dzieci i młodzieży.

REKLAMA

Oczywiście troska o zdrowie dzieci i młodzieży jest zawsze godna pochwały, ale jak zauważają eksperci, ta decyzja akurat nie przyczyni się do obniżenia ekspozycji osób korzystających z tych budynków na promieniowanie elektromagnetyczne. Co więcej, jeżeli stacje BTS zostaną rozmieszczone na budynkach sąsiadujących z taką placówką edukacyjną, to w efekcie uczniowie będą wystawieni na wyższy poziom promieniowania.

REKLAMA

Warto byłoby, aby władze Gdańska przed podjęciem takiej decyzji zasięgnęły opinii ekspertów, a nie tylko forów internetowych. Wysokiej jakości usługi telefonii komórkowej to dzisiaj nie tylko podstawa istnienia wielu obszarów gospodarki, ale także wygoda, z której korzysta każdy bez wyjątku, tak w szkole, jak i w pracy i w domu.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA