Takiego wyścigu jeszcze nie było! Który miliarder poleci pierwszy w kosmos: Bezos czy Branson?
Możesz być miliarderem w dosłownym tego słowa znaczeniu, możesz mieć firmę, która realnie działa na froncie eksploracji przestrzeni kosmicznej, a mimo to twoje ego nigdy nie będzie w pełni usatysfakcjonowane.
Kilka dni temu, nieco z zaskoczenia, Jeff Bezos, właściciel Amazonu i Blue Origin poinformował, że będzie jednym z pasażerów podczas pierwszego załogowego lotu rakiety New Shepard, który zaplanowany jest na 20 lipca br.
To nie lada zaskoczenie, bowiem jakby nie patrzeć, będzie to pierwszy raz, kiedy jakakolwiek osoba zasiądzie na szczycie tej rakiety. Wszystkie dotychczasowe loty były bezzałogowe. Fakt, że właściciel firmy i zarazem najbogatszy człowiek na świecie podejmuje takie ryzyko, wskazuje, że jest przekonany co do bezpieczeństwa tego przedsięwzięcia.
Automatycznie jednak w głowie pojawia się pytanie: dlaczego Elon Musk jeszcze nie skorzystał ze swojej rakiety Falcon 9 i swojego statku Crew Dragon, który przecież już od ponad roku wynosi ludzi w przestrzeń kosmiczną i na pokład Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.
Szef SpaceX pytany o to kilka lat temu przyznał, że w przyszłości planuje polecieć w przestrzeń kosmiczną swoim statkiem, ale raczej jest to odległa przyszłość.
Wtem, na scenę wchodzi Richard Branson
Richard Branson, założyciel Virgin Galactic, który także jest już na ostatniej prostej do rozpoczęcia komercyjnych lotów suborbitalnych może jednak spróbować wyprzedzić Bezosa w drodze do miana pierwszego miliardera, który własnym sprzętem poleciał w kosmos.
Anonimowe źródła cytowane przez Parabolic Arc donoszą, że Branson rozważa możliwość lotu statkiem SpaceShipTwo już 4 lipca. Co prawda Virgin Galactic nie potwierdziło tej informacji, ale w wystosowanym oświadczeniu jej też nie zaprzeczyło.
Nie zmienia to faktu, że cała ta sytuacja wskazuje wyraźnie na to, że oprócz wyścigu między potęgami kosmicznymi (Stany Zjednoczone, Chiny, Rosja) rozpędza nam się także dużo mniej niebezpieczny wyścig między przedsiębiorcami. To pozytywny znak. Przez lata słuchaliśmy o planach Muska, Bezosa i Bransona, czytaliśmy, że turystyka kosmiczna jest tuż tuż, ale teraz widać, że ten wyścig faktycznie się zaczyna. Wszak pierwszy komercyjny lot kosmiczny realizowany przez prywatne przedsiębiorstwo już 20 lipca. Albo 4 lipca. Niech ktoś przyniesie popcorn, będzie ciekawie.