REKLAMA

Wchodzisz do sklepu, wkładasz towar do koszyka i wychodzisz. Płaci się samo. To Żabka Nano

Coraz bliżej startu samoobsługowych sklepów Żabki. Na razie nie znamy dat, ale nowy regulamin aplikacji żappka sugeruje, że niebawem powinniśmy poznać konkrety.

sklep żabka
REKLAMA

Do użytkowników już trafił mail z aktualizacją regulaminu aplikacji żappka. Zwykle tego typu dokumenty powinno się czytać, żeby wiedzieć, czego od nas twórcy chcą, ale nie oszukujmy się: nikt tego nie robi. W tym przypadku warto było jednak przyjrzeć się bliżej, bo niektóre zapisy zapowiadają nadejście bardzo ciekawego projektu o nazwie Żabka Nano.

REKLAMA

Czyli samoobsługowego sklepu Żabki.

Kilka informacji, które wychwycił serwis Cashless, przynajmniej częściowo tłumaczą, jak działać ma sklep. W załączniku do regulaminu znajdziemy potwierdzenie, że każdy użytkownik, który aktywuje Żappka Store, dostanie przypisany do niego kod QR. To on umożliwi wstęp do sklepu Żabka Nano.

Zakupy w tych specjalnych lokalizacjach możliwe są „na podstawie pochodzących z czujników i kamer zainstalowanych w Sklepie Nano”. Technologia wie, co wkładamy do koszyka i automatyczne nas podlicza. Podobny system działa nie tylko w sklepach Amazona, ale też choćby w samoobsługowych kasach Decathlonu. Niby proste i dobrze znane, bo wszystko oparte na technologii RFID, ale jednak ciągle mi to imponuje, gdy wkładam koszulkę do koszyka przy kasie i system wie, że to właśnie ten model.

O samoobsługowych sklepach Żabka Nano pisaliśmy już w 2019 roku. Póki co doczekaliśmy się jedynie pilotażowego punktu, ale widocznie nadchodzi czas, kiedy miejsc bez kasjerów zacznie przybywać. Wciąż trwająca pandemia to idealny moment, aby ruszyć ze sklepem, który ogranicza kontakt z drugim człowiekiem. Zresztą wiele sklepów, jak Lidl, Biedronka czy Rossmann, właśnie w trakcie koronawirusa przyspieszyło z montażem samoobsługowych kas. Może to przypadek, a może strach przez roznoszeniem wirusów przyspieszył pewne procesy.

Patrząc jednak na inne branże, jak np. drony, raczej szukałbym przyczyn właśnie w pandemii. Zresztą sama Żabka reagowała na wydarzenia i zaczęła eksperymentować z dostawami online do domu. W ciągu roku transport paczek rozwinął się na tyle, że przeszliśmy od kurierów do transportu zamówienia dronem. Wcześniej zaś latające maszyny sprawdziły się podczas dostarczania medycznych próbek. To naprawdę imponujące, jak w niełatwym czasie zaczęto stawiać na dość rewolucyjne technologie, które w okresie spokoju traktowane były z dystansem i komentarzami w stylu synek, to trzeba na spokojnie.

REKLAMA

Żabka szykuje też mniejszą nowość

Zmian możemy się również spodziewać w opcji „zamów i odbierz”. Wkrótce – bo dat niestety nie znamy – pojawi się możliwość opłacenia zamówienia bezpośrednio w aplikacji żappka, a nie jak dotychczas dopiero przy kasie.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA