Starfield nie dla PlayStation. Nowa gra RPG od Bethesdy pojawi się wyłącznie w Xbox Game Pass
Czas pozbyć się wszelakich złudzeń. Twórcy Dooma, Fallouta, Elder Scrolls i wielu innych kultowych w świecie gier marek będą teraz tworzyć w większości gry wyłącznie na potrzeby Xbox Game Pass. Przypuszczenia wszystkich potwierdza znany dziennikarz.
To była jedna z największych akwizycji w historii branży gier wideo. W marcu zakończył się proces przejęcia korporacji ZeniMax – właściciela wydawnictwa i studiów Bethesda Softworks – przez Microsoft. ZeniMax jest na tyle ogromnym tworem, że aż musiał zostać wcielony w struktury całego Microsoftu, a nie tylko Xboxa. To jedno z największych wydawnictw na rynku i właściciel wielu bardzo popularnych serii gier.
Niektórzy spekulowali, że Bethesda jest zbyt dużym tworem, by wiązać go na sztywno z Xboxem – gamingową marką Microsoftu. Sam szef Xboxa nieraz sugerował, że decyzje na temat tworzenia tak zwanych gier na wyłączność będą podejmowane dla każdej z gier z osobna. Z czasem jednak deklaracje te stały się mniej optymistyczne dla posiadaczy PlayStation i Switcha – gdy przedstawiciele Microsoftu zaczęli otwarcie deklarować, że Bethesda nie musi generować przychodów z platform Sony i Nintendo, by cała inwestycja się zwróciła.
Starfield ma być początkiem zupełnie nowej serii gier RPG, dołączając do Elder Scrolls i Fallouta. Ma dzielić z nimi technologię i silnik gry oraz doskonale uzupełniać dwie pozostałe marki. Elder Scrolls przenosi graczy do świata fantasy, Fallout do postnuklearnego postapokaliptycznego świata, zaś Starfield ma być grą w klimatach science fiction.
Niestety, gra nie pojawi się na platformach Switch i PlayStation. Produkcja ma być dostępna wyłącznie na platformie Xbox, a więc na wszystkich sprzętach, na których jest dostępna usługa Xbox Game Pass. Nowa gra dostępna będzie więc na konsole Xbox, na komputery osobiste oraz na urządzenia zgodne z aplikacją Xbox Game Pass. Jeff Grubb, który jest źródłem tej informacji, to wysoko ceniony dziennikarz – jego informacje należy traktować jako wiarygodne.
Szkoda, choć ta decyzja prawdopodobnie dziwi mało kogo. Xbox przez ostatnie lata dokonywał ogromnych inwestycji celem zbudowania jak najlepszego katalogu gier, których próżno szukać u konkurencji. Co prawda zdarzyło się kilka kompromisów – wybrane gry Xboxa dostępne są też na platformie Steam – wyraźnie jednak Microsoft wiąże ogromne nadzieje z Xbox Game Pass. I nie szczędzi środków, by ta w przyszłości zdominowała rynek gier wideo.