Nowy iPhone z mniejszym notchem. iOS 14 zdradził grafikę z iPhone'em 12

W ostatnich dniach testowa wersja iOS 14 zdradza coraz więcej informacji na temat nadchodzących iPhone’ów. Podsumujmy najciekawsze z nich.

Taka opcja jest zaimplementowana w iOS 14, o czym szerzej pisał Szymon Radzewicz. Widżety miałyby mieścić się obok ikon, a pojawiałyby się po rozsunięciu ikony do większej wersji. W ten sposób można będzie tworzyć kafelki o bokach 1x2 lub 2x2, pokazujące np. najbliższy budzik, czy nadchodzącą prognozę pogody.

Apple testuje nowe warianty dobory tapety. Okno wyboru tła ekranu będzie zawierać dodatkowe opcje tworzenia gradientów i jednolitych teł na bazie kolorów ze wskazane zdjęcia. Pojawią się też kolekcje zdjęć, które najpewniej będą rotować pokazując co jakiś czas nową tapetę. Podobne rozwiązanie jest znane z systemu macOS.

Do aparatu standardowego, tele i ultraszerokokątnego dołączy lidar, czyli forma radaru bazująca na laserze. Lidar będzie wykorzystywany do rozszerzonej rzeczywistości. To rozwiązanie trafiło już do najnowszego iPada Pro.

Źródłem ostatniej serii przecieków jest użytkownik Twittera o nicku @choco_bit. Jak pisze sam o sobie, pracuje przy zarządzaniu serwerami przez które odbywa się komunikacja pracowników Apple, a do tego lubi zbierać „ciekawe rzeczy, którymi Apple nie chciałoby się dzielić”. Oczywiście użytkownik nie zdradza swojej tożsamości. Wiarygodności dodają mu inni znani leakerzy, którzy potwierdzają wiarygodność postów umieszczonych przez @choco_bit.

Najnowsze odkrycie tego użytkownika to grafiki pojawiające się w systemie iOS 14. Widzimy na nich przód i tył iPhone’a. Z tyłu widzimy układ czterech oczek aparatu, ujawniony przy okazji wycieku o lidarze. Z przodu widzimy nowy ekran widżetów, a także znacznie odchudzonego notcha na górnej ramce.

Na zmniejszenie rozmiaru notcha czeka wielu użytkowników. Patrząc na to, co pokazuje konkurencja stosująca malutkie wysepki i „łezki” wcięte w ekran, można szybko dojść do wniosku, że projektanci Apple zatrzymali się na 2017 r. Usprawiedliwia ich tych Face ID, które wymaga do działania kilku sensorów, które siłą rzeczy zajmują więcej miejsca niż pojedyncza kamerka z urządzeń konkurencji.

Doniesienie o mniejszym notchu pojawiały się już wcześniej. Czy tym razem są prawdziwe? Dowiemy się tego dopiero po premierze nowego iPhone’a która ma się odbyć jesienią. Pamiętajmy, że przecieki bazują na testowej wersji iOS 14, więc może się okazać, że Apple testuje pewne nowości, ale nie zdecyduje się na ich wdrożenie w finalnej wersji produktu.