SpaceX montuje trzeci prototyp Starshipa. Być może SN3 wzbije się w końcu w powietrze

W fabryce znajdującej się w Teksasie zakończył się właśnie montaż kolejnego prototypu Starshipa, oznaczonego tym razem SN3. O trwających pracach montażowych Elon Musk poinformował - jak to ma w swoim zwyczaju - na Twitterze.

Elon Musk opublikował powyższe dwa zdjęcia w odstępie 45 minut dwa dni temu. Na pierwszym zdjęciu zbiornik i sekcja silników znajdują się obok siebie, a na drugim są już ze sobą złączone.

Zważając na tempo prac i sprawne pojawianie się kolejnych iteracji statku, można założyć, że SpaceX niedługo rozpocznie testy nowego prototypu. Tak jak w dwóch poprzednich przypadkach testy rozpoczną się od testów ciśnieniowych takich samych jak te, które doprowadziły do zniszczenia dwóch poprzednich prototypów Starshipa.

Stawka jednak jest duża, bowiem jeżeli tym razem statek nie eksploduje podczas napełniania ciekłym azotem, to najprawdopodobniej także wzbije się w powietrze. Według Elona Muska, SN3 będzie w stanie wykonać krótkie loty testowe w atmosferze ziemskiej, a jego następca SN4 będzie wykonywał już dłuższe misje, na wyższym pułapie.

Docelowo Starship będzie wynoszony w przestrzeń kosmiczną na szczycie potężnej rakiety Super Heavy wyposażonej w 37 silników Raptor nowej generacji. Według planów zarówno Starship, jak i Super Heavy będą elementami wielokrotnego użytku.

Na pokładzie statku znajdzie się miejsce dla nawet 100 osób zmierzających w stronę Księżyca lub Marsa. Choć startując z Ziemi Starship będzie potrzebował Super Heavy, to już z powierzchni Księżyca czy Marsa będzie w stanie wystartować samodzielnie przy pomocy własnych sześciu silników Raptor.

Jeżeli testy wypadną pomyślnie, pierwsze misje kosmiczne (wynoszenie satelitów na orbitę okołoziemską) Starship i Super Heavy zaczną realizować już w przyszłym roku.

Długofalowe plany SpaceX obejmują stworzenie na Marsie miasta z milionem mieszkańców w ciągu najbliższych 50-100 lat.