Najszybszy internet mobilny w Polsce: wygrywa Orange i trochę Play

Twórcy witryny Speedtest.pl regularnie publikują informacje na temat tego, którzy operatorzy osiągają najlepsze wyniki po uśrednieniu pomiarów z danego miesiąca. Ranking obejmujący dane z grudnia 2019 r. jest bardzo ciekawy, bo nastąpiła zmiana na miejscu lidera.

Operator po przeanalizowaniu 41116 testów przeskoczył rywala i dotychczasowego lidera w postaci T-Mobile o jedną lokatę. Speedtest.pl zanotował średnią szybkość pobierania danych u tego operatora na poziomie 23,19 Mbps, podczas gdy dane były średnio wysyłane z prędkością 8,40 Mbps. Średni ping wynosił 35 ms.

Zmiana na szczycie tabeli jest o tyle ciekawa, że Orange wcale nie zanotował w minionym miesiącu lepszego wyniku niż poprzednio. Zarówno średnia prędkość pobierania, jak i średnia prędkość wysyłania spadły o 2 proc. Z kolei średni ping okazał się o 3 proc. wyższy niż w ostatnim analizowanym okresie.

Zobacz także: Jak udostępnić internet z telefonu?

Operator wylądował na trzeciej lokacie. Klienci sieci wykonali w Speedtest.pl łącznie 31108 testów, co przełożyło się na średnią prędkość pobierania na poziomie 21,80 Mbps (13 proc. spadek) i średnią prędkość wysyłania na poziomie 7,84 Mbps (7 proc. spadek). Do tego dochodzi wysoki średni ping - 42 ms, + 1 proc.

Na problemach T-Mobile skorzystał Play, który wskoczył na drugą lokatę z wynikami odpowiednio 22,77 Mbps (średnia prędkość pobieranie, spadek o 1 proc.), 7,20 Mbps (średnia prędkość wysyłania, wzrost o 1 proc.) oraz 43 ms (średni ping, wzrost o 2 proc.). Dla tej sieci wykonano łącznie 50597 testów.

U zielonego operatora po 38859 testach średnia prędkość pobierania wyniosła 19,74 Mbps. To gorszy wynik niż u konkurencji, ale trzeba odnotować, że Plus jako jedyny poprawił swój wynik - dokładnie o 3 proc. To nie koniec dobrych wiadomości dla klientów tej sieci.

Plus, chociaż wylądował na czwartej lokacie, jeśli chodzi o prędkość pobierania danych, jest na drugim miejscu jeśli porównać ich wysyłanie. Utrzymał ją na poziomie 7,66 Mbps, dzięki czemu wyprzedził sieci Play i T-Mobile. Telekom należący do Grupy Cyfrowy Polsat utrzymał też ping na poziomie 43 ms.

Pobieranie danych wyłącznie u fioletowego operatora przebiega średnio z prędkością 24,59 Mbps. Tym samym zalicza on mniejszy spadek niż Orange i T-Mobile (wyniki gorsze o 1 proc. w porównaniu do poprzedniego okresu). Wykonano przy tym 46032 pomiarów sieci własnej Play (w roamingu krajowym był ich 4565).

Bez uwzględniania roamingu krajowego Play miałby lepszy upload niż Plus - 7,72 Mbps, wzrost 2 proc. - ale to nadal gorszy wynik niż u pozostałych operatorów infrastrukturalnych. Ping z kolei jest lepszy niż przy braniu pod uwagę tego osiąganego przy roamingu krajowym i wynosi średnio 41 ms.

Proces wygaszania roamingu krajowego już się rozpoczął, a Play ma ambicję polegać niedługo już wyłącznie na własnej sieci, która jest teraz szybsza niż u konkurencji. To jednak wcale nie oznacza, że automatycznie poprawi swoje wyniki w Speedtestach. Paradoksalnie wyniki Play mogą się zbytnio nie zmienić.

Z regionów gdzie roaming krajowy w Play został wyłączony, płyną do nas głosy klientów o braku dostępu do usług lub o pogorszeniu się ich jakości. Klienci, którzy korzystali z zasięgu innych sieci, odciążają ich stacje bazowe i… tracą zasięg albo stają się obciążeniem dla stacji należących do fioletowego telekomu.

Operatorowi udało się utrzymać pozycję ze średnią prędkością pobierania danych na poziomie 133,68 Mbps. Kolejne na liście znalazły się sieci Toya (117,17 Mbps), UPC (113,43 Mbps) i Vectra (87,73 Mbps).