macOS 10.15 Catalina już na pokładzie. Oto przegląd najważniejszych nowości

Apple’owi nie udało się udostępnić nowych wersji wszystkich swoich systemów operacyjnych. Najpierw pojawiły się, jeszcze we wrześniu, iOS 13, watchOS 6, iPadOS 13.1 oraz tvOS 13. Nieco dłużej, bo do października, czekaliśmy na macOS 10.15 Catalina.

Odświeżone oprogramowanie na komputery Mac zadebiutowało wczoraj wieczorem. Sam w ostatnich tygodniach korzystałem już z niego w wersji beta i zdążyłem się całkiem nieźle zapoznać z nowymi funkcjami. Pora podsumować najważniejsze zmiany.

Jedną z największych nowości jest… brak iTunes. Oprogramowanie, które przez lata było kombajnem do słuchania muzyki oraz podcastów, oglądania filmów i synchronizacji danych z urządzeniami mobilnymi, zostało rozparcelowane. iTunes rozpadło się na aplikacje:

Muzyka

Podcasty

oraz TV.

b

Z kolei funkcja synchronizacji plików z iPodami, iPhone’ami i iPadami trafiła do Findera. Co mnie zaś bardzo cieszy, nie zniknęła też funkcja udostępniania biblioteki domowej, a pliki wideo dodane do iTunes ręcznie nadal mogę odtwarzać z poziomu urządzeń mobilnych i Apple TV.

To prawda, że niektórych funkcji z iTunes, takich jak np. widok kolumnowy, zabrakło, a konserwatyści będą kręcić nosem, ale ja nie narzekam. Podział treści multimedialnych na trzy aplikacje jest spójny z tym, który znamy z urządzeń mobilnych, a Finder aż się prosił o wsparcie transferu plików na urządzenia mobilne.

Wcześniej na macOS nie było odpowiedników aplikacji Find My Friends i Find My iPhone z iOS-a. Ta pierwsza funkcja była dostępna w formie widżetu w Centrum Powiadomień, a druga wyłącznie z poziomu przeglądarki w witrynie iCloud.com. To się wreszcie zmienia.

Find My Friends i Find My iPhone scalono w iOS 13 i iPadOS 13.1 w jedną aplikację o nazwie Find My, co przetłumaczono na Lokalizator. Dostępna jest ona nie tylko na iPhone’ach i iPadach, ale również na komputerach.

Już w poprzednich wersjach macOS pojawiła się opcja automatycznego logowania, gdy komputer wykrywał w okolicy odblokowanego Apple Watcha danego użytkownika. Zegarek pozwalał też akceptować transakcje z wykorzystaniem Apple Pay w przeglądarce. Teraz ta integracja rozszerzyła.

Dzięki aktualizacji do macOS 10.15 Catalina posiadacze komputerów Mac mogą wykorzystać zegarek do potwierdzania swojej tożsamości, dzięki czemu nie trzeba wpisywać hasła w niektórych formularzach. To świetna wiadomość dla osób, które mają komputery Mac bez TouchID.

iPad już wcześniej mógł służyć jako dodatkowy ekran do komputera Mac - wystarczyło użyć odpowiedniej aplikacji z App Store’u. Teraz w macOS 10.15 Catalina pojawił się tryb SideCar, który realizuje to natywnie. Co ciekawe, wybrane aplikacje wyświetlane na ekranie tabletu można obsługiwać za pomocą rysika.

To świetna funkcja i planuję z niej korzystać. W domu, gdzie mam 27-calowy monitor mi się to co prawda nie przyda, ale na wyjazdach, gdy mam do dyspozycji jedynie 13-calowy monitor? I owszem. Niestety nie wszystkie iPady i komputery Mac są gotowe na to, by je wspierać. Zgodne z trybem SideCar są:

Aplikacji wspierających SideCar jest za to całkiem sporo. Na listę trafiły m.in.: GoodNotes 5, Adobe Lightroom, Affinity Photo, Skitch, MindNode 6, Notability, Final Cut Pro, TouchRetouch, Logic Pro X, Things 3, Affinity Designer, Hype 4, Bear, BusyCal, Evernote, Fanstatical, PDF Expert i pakiet Omni.

Już rok temu w macOS pojawiły się pierwsze aplikacje rodem z systemu mobilnego: Dom, Giełda, Dyktafon oraz nadal niedostępne w naszym kraju News. Nie doczekały się one odświeżenia, ale przyszła kolej na nowe aplikacje tego typu - zarówno od Apple’a (Lokalizator, Podcasty), jak i od firm trzecich.

Aplikacje powstałe dzięki Catalyst trafiły do Mac App Store. Są to GoodNotes 5, Crew, LookUp: Englush Dictionary, Proloquo2Go, HabitMinder, PDF Viewer, Jira Cloud, Carrot Weather, Planny 3, Allegroy, Lire, Money Coach, Rosetta Stone, Nocturne, Dice, Beat Keeper, Pine, King’s Corner, Tidur Timers i pakiet Zoho.

Apple obiecywał, że nowa aplikacja serwisu wykorzystująca mechanizm Catalyst się pojawi, chociaż Twitter jeszcze w lutym 2018 r. pozbył się poprzedniej i przekonywał użytkowników do wersji przeglądarkowej. Uwierzę, jak zobaczę. Dobrze pamiętam, że firma z Cupertino chwaliła się Facebookiem na Apple Watcha.

Liczę też na oficjalnego Facebook Messengera. Nowa aplikacja miała pojawić się w tym roku. Nie wiadomo jednak, czy te plany są aktualne i czy portal Marka Zuckerberga planował wykorzystywać edycję na iPada jako bazę pod program przeprotowany z użyciem Catalyst.

Apple przygotowało wsparcie dla trzech aplikacji, które aplikacji rodem z iPada, ale nie zapomniało o programach już obecnych w systemie od lat. Aktualizacji doczekały się:

Apple dał, Apple wziął. Tak jak w macOS 10.15 Catalina dodano kilka nowych programów, w tym opcję portowania kolejnych prosto z iPadOS-a, tak sporo oprogramowania trzeba będzie teraz pożegnać. Zgodnie z ostrzeżeniami nowa wersja systemu nie wspiera już programów 32-bitowych.

Oprogramowanie, które nadal jest wspierane, w większości przypadków doczekało się aktualizacji. Jeśli zaś chodzi o tzw. abandonware, czyli soft, który nie ma już wsparcia, trzeba się pogodzić z tym, że w nowej wersji systemu się go nie uruchomi inaczej niż poprzez wirtualizację poprzedniej wersji macOS.

Rok po debiucie w systemie iOS na iPhone’ach i iPadach funkcja o nazwie Czas przed ekranem trafiła do komputerów Mac. Obawiałem się, iż teraz, jeśli zsumować czas, jaki lampię się w wyświetlacze iPhone’a, iPada i MacBooka, to wyjdzie, że spędzam przed nimi ponad 24 godziny na dobę.

Tak się jednak nie stało, bo… Czas przed ekranem nie synchronizuje się poprawnie pomiędzy urządzeniami. W dodatku w przypadku macOS-a zlicza wszystkie otwarte aplikacje - nawet te, które wyświetlają się na wirtualnych pulpitach, na które nie zaglądało się od kilku godzin.

Nie mam pomysłu jak rozwiązać kwestię zliczania czasu spędzonego w aplikacjach tak, by było to miarodajne. Wiem jednak, że sposób, w jaki to działa w macOS 10.15 Catalina, jest fatalny i lepiej by było, jakby Apple funkcji w tym stanie do stabilnego wydania nie dodał.

Na wymienionych powyżej zmianach nowości w nowej wersji systemu się nie kończą. Warte wzmianki są również takie dodatki w macOS 10.15 Catalina jak:

Dobra wiadomość jest taka, że nie licząc funkcji SideCar, z nowości będą mogli skorzystać wszyscy posiadacze komputerów, którzy mogli zainstalować macOS 10.14 Mojave. Są to: