Tak może wyglądać wyginany smartfon Samsunga dla graczy. Jakoś tego nie czuję
Nie jeden, ale dwa składane smartfony Samsunga? Wieść niesie, że firma w kuluarach szykuje coś specjalnego dla graczy.
W 2017 roku do urzędu patentowego w Stanach Zjednoczonych wpłynął niezwykły projekt, który dziś, dzięki grafikom z Let’s Go Digital, możemy ujrzeć w potencjalnie realistycznej formie.
To, co widać na wizualizacjach, to składany smartfon Samsunga, wyginany nie w jednym, ale w dwóch miejscach. Oprócz tego, że wyświetlacz składa się w połowie urządzenia, składa się też niewielki dolny wycinek, pod którym ukryto… kontroler do gier.
Składany smartfon Samsunga dla graczy? Jakoś tego nie czuję.
Sama koncepcja jest innowacyjna i na krótką metę może się okazać nawet przydatna. Gdy ekran jest rozłożony, przyciski nie przeszkadzają w używaniu wyświetlacza, a gdy chcemy się oddać mobilnej rozrywce, wystarczy je „wywinąć” na wierch. Według wizualizacji grać można zarówno w trybie poziomym jak i pionowym, choć nie wiem jak miałoby to wyglądać, biorąc pod uwagę, że większość gier mogących wymagać kontrolera jest jednak robionych z uwzględnieniem horyzontalnej orientacji.
Trzeba też wziąć pod uwagę, że jeśli prawdą jest, że składany smartfon po złożeniu będzie miał zaledwie 4,6-calowy wyświetlacz, a po rozłożeniu 7,3”, to przyciski – zwłaszcza podwójny ich rząd po prawej stronie – będą miniaturowe. Marne to zastępstwo dotykowego ekranu, kiedy fizyczne przyciski są za małe, by można było z nich wygodnie korzystać.
Nie nastawiałbym się też na rychłą premierę tego sprzętu, jeśli w ogóle takowa nastąpi.
Tak, każdy producent chce mieć dziś w portfolio „smartfon dla graczy”, nawet jeśli jest to po prostu zwykły smartfon z fikuśnym wykończeniem i „gamingową” tapetą. Nie będę więc przesadnie zdziwiony, jeśli Samsung pokaże nam jakąś wariację na temat gamingowego smartfona bądź dedykowane akcesoria dla graczy do nadchodzących modeli Galaxy S10.
Nie sądzę jednak, żebyśmy przy okazji premiery nowych es-dziesiątek i – podobno – pierwszego składanego smartfona Samsunga mieli zobaczyć też pokazany wyżej gamingowy wariant. Trudno mi bowiem uwierzyć, że tak doświadczony gracz na rynku porwałby się na wypuszczenie na rynek urządzenia jednocześnie o niszowym (jak na razie) kształcie skierowanego do niszowego odbiorcy.
Niewykluczone, że w nieodległej przyszłości firma zdecyduje się pokazać sprzęt podobny do tego na wizualizacjach szerszej publice. Zanim jednak to nastąpi z pewnością musi minąć czas badania rynkowego gruntu i sprawdzania, czy koncepcja składanych smartfonów – nowy konik większości dużych producentów sprzętu mobilnego – w ogóle się przyjmie.
