Na niedzielne zakupy będzie jak znalazł. Pod Warszawą rusza całodobowy sklep bez obsługi
Gdy Bio Family ogłosiło, że otwiera pod Poznaniem sklep otwierany za pomocą karty, w którym za ochroniarzy robią kamery, a za kasjerów – kasy samoobsługowe – wszyscy traktowali to jako ciekawostkę. Sieć idzie jednak za ciosem i rusza z kolejnym punktem.
Teraz Bio Family otwiera swój drugi całodobowy i samoobsługowy sklep - piszą Wiadomości Handlowe. Nowa placówka jest zlokalizowana w podwarszawskim Konstancinie-Jeziornie przy ul. Warszawskiej 79. Otwarcie nastąpi w sobotę 16 lutego.
Cała sieć będzie w ten sposób liczyć 4 sklepy. Kolejne 2 we Wrocławiu i Swarzędzu. Jak sama nazwa wskazuje, Bio Family stawia na ekologiczną żywność, kosmetyki i środki czystości. Dawid Pecyna, Dyrektor ds. Ekspansji, opowiadał portalowi Retailnet, że sieć będzie skupiać się na miejskich „sypialniach” szansa, że zobaczymy jej logo w centrum wydaje się być więc dość niewielka. Na obrzeżach będzie ich za to coraz więcej, bo Pecyna zapowiedział jednocześnie ogólnopolską ekspansję.
Bio Family jest biznesem prowadzonym przez rodzinę Świtalskich. Głównym udziałowcem jest Mateusz Świtalski, syn Mariusza Świtalskiego, który zasłynął budową takich marek jak Biedronka czy Żabka.
Co myśli o tym konkurencja?
Inne sklepy do kopiowania pomysłu Bio Family się na razie nie palą. Tesco kilka lat temu testowało podobny pomysł, ale po protestach ze strony klientów, zrezygnowało. Odpowiedzi na to, dlaczego tak jest trzeba chyba poszukać w profilu docelowego odbiorcy. W przypadku Bio Family będzie to raczej młodszy konsument, dobrze rozeznany w trendach zakupowych i obeznany w technologii.
Supermarkety czy dyskonty, celujące w jak najszerszą grupę klientów, na razie nie mogą sobie pozwolić na zrażanie do siebie ludzi, zmuszając ich do korzystania z maszyn. Wystarczy spojrzeć na kolejki do zwykłych i samoobsługowych kas, żeby odpowiedzieć sobie na pytanie, czy koncept Bio Family ma w tej chwili szanse na wyjście poza specjalistyczne czy branżowe markety.