Machiavelli byłby dumny. Facebook patentuje oprogramowanie do podsłuchiwania, ale nie skorzysta z niego
Facebook cię nie podsłuchuje i nie zamierza zacząć. W końcu nie po to patentuje oprogramowanie do nagrywania tego, co robisz, żeby z niego korzystać.
Jak donosi brytyjskie Metro, Facebook próbuje opatentować oprogramowanie, które umożliwi zdalne włączenie nagrywania dźwięku na waszym smartfonie. Nie ma jednak powodów do niepokoju. Zarząd Facebooka zapewnia, że nie po to patentuję technologię, żeby z niej kiedykolwiek skorzystać. Po prostu chce uniemożliwić innym wykorzystanie jej w przyszłości.
Facebook cię nie podsłuchuje i nie ma zamiaru zaczynać, nawet jeśli będzie mógł.
CEO Facebooka podczas przesłuchań przed kongresem podkreślał, że jego firma nie podsłuchuje użytkowników i nie korzysta z mikrofonów czy kamer, żeby ich szpiegować. Wszelkie dziwaczne zbiegi okoliczności między tym, o czym ktoś mówi, a tym, co się pojawia w jego reklamach, są ni mniej, ni więcej, ale jedynie... dziwacznymi zbiegami okoliczności. Przy milardach użytkowników na świecie, takie przypadki po prostu muszą się zdarzać.
W złożonym 14 czerwca wniosku o patent opisany został program, który po zarejestrowaniu określonego sygnału, uruchamia mikrofon w telefonie i zaczyna nagrywać. Sygnał aktywujący miałby być nadawany na wysokiej częstotliwości z telewizora na przykład podczas reklam. Oglądacie, jak Polacy przegrywają mecze na kolejnym Mundialu, a w tle reklamy z nową gwiazdą reprezentacji wybrzmiewa określony sygnał. Wy go nie słyszycie, w końcu miłościwy Facebook nie chciałaby bez potrzeby nikogo niepokoić, więc sygnał ma mieć częstotliwość niesłyszalną dla człowieka, ale wyłapuje go wasz telefon. Zaczyna nagrywać wszystko, co dzieje się wokół, a potem pakuje te dane i przesyła do analizy.
Na szczęście nie po to Facebook coś patentuje, żeby z tego korzystać.
Wiceprezes firmy Allen Lo zapewnia dziennikarzy, że Facebook nie wykorzystuje tej technologii obecnie i nie ma zamiaru nigdy z niej korzystać.
Machiavelli byłby dumny z przezorności dzielnych obrońców prywatności. Ja będę od razu spać spokojniej, a telewizję oglądać tylko z wyłączonym telefonem.