Świat się kończy. Uber zadba o swoch kierowców
Wreszcie pojawią się ubezpieczenia dla kierowców Ubera i dostawców Uber Eats. Firma robi pracownikom prezent na dzień dziecka, ale może się okazać, że to nadal zbyt mało.
Uber od dawna jest krytykowany przez różne środowiska. Jednym z nieustających zarzutów pod adresem firmy jest to, że nie dba ona o ludzi, którzy współpracują z nią regularnie w roli kierowców lub dostawców. Teraz ten argument firma chce wytrącić z ręki swoim krytykom.
Ubezpieczenia dla kierowców Ubera i dostawców jedzenia z Uber Eats.
Partner Protection to ubezpieczenie skierowane specjalnie do współpracowników korzystających z aplikacji Ubera w Europie. Firma chce zaoferować zabezpieczenie na wypadek choroby, polisę na życie, a także ochronę przed wystąpieniem niepożądanych zdarzeń losowych.
Oczywiście firma nie będzie ubezpieczać każdego zarejestrowanego jako kierowca czy dostawca. Żeby się załapać na Partner Protection, trzeba najpierw spełnić określone warunki. Kierowcy, zanim będą uprawnieni do otrzymania świadczenia, muszą zrobić przynajmniej 150 przejazdów w ciągu 8 tygodni. Dostawcy Uber Easta, zaś muszą w tym samym czasie zrealizować co najmniej 30 dostaw.
Od strony ubezpieczyciela firma współpracuje z firmą AXA.
Czyżby przyszedł czas powalczyć nie tylko o klientów, ale także o kierowców?
Coraz większa konkurencja na rynku i pojawienie się nowych aplikacji opartych na podobnym pomyśle sprawiło, że Uber będzie musiał zacząć się troszczyć o współpracujących z nimi za pośrednictwem aplikacji kierowców. Nie jest tajemnicą, że brak jakichkolwiek zabezpieczeń socjalnych jest jednym z dużych problemów dla potencjalnych współpracowników Ubera.
Firma musi się zmienić i to szybko. Konkurencja nie śpi, a oferowane przez nią rozwiązania są coraz bardziej atrakcyjne. Szczególnie ostatnio, gdy kolejne zmiany spotykają się z niechęcią, a jakość oferowanych przez firmę usług spada w przeciwieństwie do ceny.
Uber od dawna prowadzi wojny na wielu frontach i być może wreszcie będzie musiał poszukać jakiegoś sojusznika. Uczynienie z niego kierowców i dostawców współpracujących z firmą może być dobrych początkiem.
Zmiany mają wejść w życie 1 czerwca 2018 r. Biorąc pod uwagę nazwę, która kojarzy się raczej z nową metodą antykoncepcji i fakt, że w informacji prasowej urlop macierzyński i tacierzyński są wyszczególnione jako zdarzenia losowe, uważam, że to bardzo trafiona data.