REKLAMA

Wszystko, co musisz wiedzieć o Huawei P20 przed premierą

Wiemy już, ile będą kosztować sztandarowe smartfony chińskiego producenta.

Znamy już ceny Huawei P20. Oto wszystko, co musisz o nim wiedzieć
REKLAMA
REKLAMA

Roland Quandt opublikował na swoim Twitterze ceny telefonów Huawei P20, Huawei P20 Pro i Huawei P20 Lite. Wersja podstawowa ma kosztować 697 euro, czyli około 2844 zł. Najdroższa i najlepsza to już będzie znaczący wydatek, zapłacimy za nią aż 899 euro, co w przeliczeniu na złotówki daje 3766 zł. Wydaje się, że to dość wygórowana cena, ale być może nowy Huawei będzie tego wart. Wszystko zależy od tego, czy chiński producent zdoła nas czymś pozytywnie zaskoczyć. Najmniej trzeba będzie zapłacić oczywiście za Lite'a - 369 euro, czyli 1545 zł.

Na premierę następcy wyjątkowo popularnego w Polsce Huawei P10 nie trzeba będzie długo czekać. Odbędzie się ona 27 marca.

Co ma do zaoferowania Huawei P20?

Nowy smartfon od Huawei będzie działać na procesorze Kirin 970. Chip wyposażono w dwa czterordzeniowe moduły. Pierwszych z nich opiera się na rdzeniach Cortex-A53, drugi na bardziej wydajnych Cortex-A73. Układ został wyposażony w GPU Mali G72 i NPU, który obsługuje sieci neuronowe. Dzięki temu telefon będzie się sprawniej dostosowywał do wymagań poszczególnych użytkowników.

Procesor będzie współpracował z 6 GB RAM LPDDR4 i 64 lub 128 GB pamięci wewnętrznej. Jeśli komuś tyle nie wystarczy, będzie mógł ją rozszerzyć kartą microSD o pojemności nieprzekraczającej 256 GB.

Smartfon będzie radził sobie bez problemów z wszystkimi nowymi standardami łączności, czyli z Wi-Fi 802.11ac, Bluetooth 5.0 oraz LTE Cat. 18. Dzięki modułowi NFC będzie można z niego korzystać jak ze zbliżeniowej karty płatniczej. Smartfon zostanie także wyposażony w moduł lokalizacji z GPS, GLONASS i Beidou. Akumulator prawdopodobnie będzie miał pojemność 3200 mAh, czyli będzie porównywalny do tego z modelu P10.

Informacje dotyczące wielkości telefonu nie są jeszcze pewne. Niektóre plotki sugerują, że nowy smartfon ma mieć ekran wielkości 6 cali, czyli tyle ile Mate 10 Pro. Ta informacja budzi jednak pewne wątpliwości, bo do tej pory linia P była zauważalnie mniejsza od Mate'ów.

REKLAMA

Na nowy model czekają szczególnie osoby, którym zależy na dobrych zdjęciach. Huawei P20 ma mieć trzy obiektywy, co w połączeniu z dobrym oprogramowaniem może zauważalnie podnieść jakość wykonywanych telefonem zdjąć.

Z samym rozbijaniem skarbonki warto poczekać do premiery. Teraz można co najwyżej pospekulować na temat tego, jak dobrze Huawei oszacowało swój nowy produkt.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA