Trzy dni. Tyle zajęła Apple eliminacja błędu z literką „I“. iOS 11.1.1 naprawia też inny błąd

iOS 11 nie jest idealny. Nowy system operacyjny początkowo wysypywał mi się do głównego ekranu podczas używania aplikacji Apple. Potem kalkulator nie był w stanie wykonać prostej operacji 1+2+3. Kilka dni temu okazało się, że podczas wpisywania znaku „I“ na dotykowej klawiaturze autokorekta automatycznie podmienia literkę na dziwny kwadrat, sugerujący błąd Unicode. Chociaż sam nie doświadczyłem tego problemu, sieć została zalana doniesieniami o artefakcie utrudniającym komunikację za pomocą wiadomości SMS, aplikacji iMessage oraz platform społecznościowych.

Apple potrzebował zaledwie trzech dni, aby uporać się z problemem i przygotować aktualizację do globalnej dystrybucji. Teraz dotykowa klawiatura wsparta angielskim słownikiem nie podpowiada już wyrazów z dziwnym błędem wyrażonym w formie prostokąta. Autokorekta wróciła do normy, a bardzo dobra klawiatura systemowa znowu stała się w pełni używalna. Ile jednak przez te 72 godziny oberwało się Apple, najlepiej pokazują internetowe memy oraz grafiki. Nawet problem z kalkulatorem nie wywołał takiej fali prześmiewczych obrazków.

Prostokątny kształt ze znakiem zapytania w środku stał się nowym symbolem iOS 11. Nawet długoletni fani marki wyrażali swoje rozczarowanie, dokumentując inwazję kwadratów w SMS-ach, wpisach na platformach społecznościowych oraz dokumentach tekstowych. Jako, że litera „I“ jest bardzo ważnym znakiem budującym tożsamość sprzętów Apple’a, błąd uderzył w firmę podwójnie. []Phone został chwilowym hitem Facebooka, Twittera oraz agregatorów treści zrzeszających fanów marki.

Aktualizacja iOS 11.1.1 naprawia nie tylko kompromitujący błąd ze znakiem „I“. Poprawka usuwa również problem, w wyniku którego głosowa komenda Hey Siri przestawała działać. Nie mieliście o nim pojęcia? Zapewne dlatego, że asystent głosowy wciąż nie rozumie poleceń w języku polskim.