Motorola idzie jak burza. Oto nowa Moto Z2 Play - z modułem gamepada

Ubiegłoroczna Moto Z Play była moim ulubionym telefonem AD 2016, mówię to bez cienia wątpliwości. Doskonale wyceniona, z rewelacyjnym akumulatorem, a do tego wsparciem dla innowacyjnych modułów Moto Mods.

Pisałem wtedy, że Motorola (wtedy Lenovo Moto) sama nie zdaje sobie sprawy, jak dobry sprzęt dała ludziom do rąk. Tańsza Moto Z Play przyćmiewała droższą Moto Z pod niemal każdym względem – sam nie znalazłem żadnego powodu, by dopłacać do droższego wariantu.

Firma chyba to dostrzegła, bo w tym roku z portfolio znika Moto Z. Mamy za to Moto Z2 Play, która łączy w sobie najlepsze cechy obydwu ubiegłorocznych „zetek”.

Moto Z2 Play pod każdym względem (prócz jednego) jest lepsza od zeszłorocznej Moto Z Play. Specyfikacja prezentuje się następująco:

Do tego dodajmy dostępność w trzech kolorach, odporną na zachlapanie konstrukcję i znacznie cieńszą i lżejszą konstrukcję (5,99 mm grubości i 145 g masy), i śmiało możemy mówić o sporym kroku naprzód.

Krokiem w tył zdaje się być akumulator, ale doświadczenie z Moto G piątej generacji uczy, że 3000 mAh w smartfonie Motoroli może wystarczyć na naprawdę długi czas, więc jestem spokojny. Tym bardziej, że do Moto Z2 Play możemy przecież podłączyć moduł akumulatora.

Pozostałe różnice to już niemal wyłącznie kosmetyka. Obudowa, oprócz smukłości, nabrała też bardziej wyrafinowanego wyglądu. Zmienił się też aparat, który ma oferować o wiele szybszy autofocus i dużo lepszą jakość, chociaż na efekty porównywalne go Galaxy S8 z pewnością nie ma co liczyć.

Cieszy za to obecność gestów, które Motorola wprowadziła w nowej Moto G. Nie musimy korzystać z ekranowych przycisków home, wstecz i przełączania aplikacji; zastępują je gesty na czytniku linii papilarnych, a cała powierzchnia ekranu zostaje do naszej dyspozycji.

Oczywiście zachowane zostały wszystkie inne zalety smartfonów Motoroli, czyli czyste oprogramowanie z użytecznymi dodatkami, tryb Moto Display oraz szybkie ładowanie, które w Moto Z2 Play ma napełnić akumulator do 50% w zaledwie 20 minut.

Nie znamy niestety dokładnej daty premiery nowej Moto Z2 Play w Polsce ani też jej ceny. Za oceanem wariant z 4 GB pamięci operacyjnej i 64 GB pamięci flash wyceniono na 499 dol., więc nieco drożej, niż zeszłoroczna Moto Z Play.

Nowa Moto Z2 Play ma jednak pojawić się w Europie „niebawem” – gdy tylko poznamy szczegóły, od razu was o tym poinformujemy.

Na premierze nowej Moto Z2 Play nie mogło też zabraknąć nowych modułów, co do których firma złożyła mnóstwo obietnic.

Wraz z nowym smartfonem zadebiutuje kilka akcesoriów. 2 z nich to moduły akumulatora – dodatkowy powerbank oraz moduł z ładowaniem bezprzewodowym.

Pojawił się także odświeżony moduł głośnika JBL SoundBoost 2, który, prawdę mówiąc, wygląda dużo bardziej elegancko od pierwowzoru i ma zapewnić jeszcze lepszą jakość brzmienia.

Wystarczy położyć na nim dowolną Motorolę z linii Z i już dysponujemy dwoma analogowymi gałkami, d-padem i pełnym zestawem przycisków, których spodziewamy się po kontrolerze do gier. Moduł wyposażono również we własny akumulator o pojemności 1035 mAh.

To fantastyczny dodatek, którzy przywodzi mi na myśl dedykowany kontroler, jaki niegdyś stworzył Logitech dla iPhone’a 5s. Miłośnicy mobilnego grania będą zachwyceni. O ile oczywiście producent nie przesadzi z ceną, a tej póki co nie znamy.

Premiery nowych modułów spodziewamy się równolegle z polską premierą nowej Moto Z2 Play. Przyznaję – nie mogę się doczekać, aż nowy smartfon Motoroli wraz z modułami trafi w moje ręce.

Wypatrujcie pierwszych wrażeń!