Oto zdjęcie roku według World Press Photo. Inaczej być nie mogło
Zdjęcie zamachowca stojącego nad ciałem ambasadora Rosji w Turcji właśnie zostało fotografią roku według World Press Photo. Nie mogło być inaczej.
Nagroda World Press Photo of the Year to jedno z absolutnie największych i najbardziej prestiżowych wyróżnień, jakie może otrzymać fotograf. World Press Photo nieustannie pozostaje najważniejszym konkursem fotografii prasowej na świecie.
Tegoroczną edycję wygrało zdjęcie, które z pewnością dobrze pamiętacie.
Tytuł Photo of the Year 2017 dostała pamiętna fotografia, która powstała pod sam koniec roku, bo 19 grudnia 2016.
Tego dnia świat obiegła przerażająca informacja. Rosyjski ambasador w Turcji został zastrzelony podczas - wydawałoby się - najzwyklejszej w świecie wizyty w galerii sztuki w Ankarze. Mordercą okazał się ochroniarz, 23-letni Mevlut Mert Altintas.
Zdjęcie przedstawia moment tuż po zabójstwie, kiedy zamachowiec w geście triumfu wykrzykuje nienawistne hasła w kierunku fotoreporterów i gości. Chwilę później Altintas został zastrzelony z rąk służb porządkowych.
Udało się uchwycić nie tylko moment, ale i kadr.
Dramaturgia tej sytuacji jest wręcz abstrakcyjna. Do dziś nie mogę uwierzyć, że fotograf - Burhan Ozbilici - zachował zimną krew i dokumentował wydarzenia, zamiast brać nogi za pas. Tym bardziej, że dla Ozbiliciego miało to być kolejne - zapewne jedno z nudniejszych - zlecenie, jakich wykonywał wiele, pracując dla agencji Associated Press. Kto mógł pomyśleć, że zwykła wizyta w galerii zakończy się w ten sposób?
W przypadku World Press Photo bardzo często o mocy zdjęcia decyduje moment. Często bywa tak, że fotografia pokazuje dramatyczną scenę kosztem jakości technicznej lub dobrego kadru. Tym razem mamy jednak komplet. Moment, emocje i kadr. Ocenianie tak dramatycznych kadrów przez prymat jakości zdjęcia może się wydawać niewłaściwe, ale przecież na tym polega konkurs WPP.
Fotografia wygląda jak klatka z wyreżyserowanego teatralnego spektaklu. Aż trudno uwierzyć, że to moment złapany na gorąco, w ogromnym stresie i strachu.
Zdjęcia na WPP nie uciekają od dramatycznych i kontrowersyjnych tematów. Bywa mocno. Czasami może za mocno.
To w końcu zdjęcia prasowe, reporterskie, pokazujące, jak wygląda świat wokół nas. A ten, poza naszą względnie bezpieczną bańką w centrum Europy, wcale nie jest taki kolorowy.
W World Press Photo często wygrywają zdjęcia brutalne i skrajnie mocne. Przykładem nich będzie najlepsza fotografia z 2013 roku, na którą spadła fala krytyki za przesadną dosłowność. Zdjęcie przedstawia dwójkę dzieci zabitych wskutek wybuchu rakiety wystrzelonej przez izraelskie siły zbrojne. Ciała są niesione przez pełen frustracji tłum.
W ubiegłym roku wygrało pełne dramaturgii zdjęcie pod tytułem „Hope for a new life” autorstwa Warrena Richardsona. Na poruszonej, nieostrej, ziarnistej fotografii widzimy moment, w którym uchodźca przekazuje drugiej osobie małe dziecko pod drutem kolczastym, na granicy serbsko-chorwackiej.
Na szczęście są wyjątki od reguły.
Osobiście preferuję zdjęcia mniej dosłowne. Takie jak na przykład World Press Photo of the Year 2014. Zdjęcie „Signal” przedstawia afrykańskich imigrantów na brzegu Republiki Dżibuti, którzy próbują złapać sygnał z Somalii, aby dostać informacje od swoich rodzin. Piękne, poetycki, minimalistyczne, a przy tym mocne zdjęcie.
Zobacz więcej nagrodzonych zdjęć.
Nagroda World Press Photo of the Year to najważniejsze wyróżnienie w konkursie, ale poza nim jury przyznaje też nagrody w wielu kategoriach. Nagrodzone zdjęcia znajdziecie na stronie World Press Photo.
