Rozczarowani nowym smartfonem Nokii? Niesłusznie. Gigant szykuje coś wyjątkowo dobrego
Telefon Nokia 6 był bardzo skromnym „ponownym debiutem” Nokii na rynku. Ot, kolejny telefon. Jeżeli jednak zawierzymy plotkom, to na już za miesiąc, na MWC 2017, zobaczymy coś naprawdę fajnego!
Nie zrozumcie mnie źle, Nokia 6 może okazać się bardzo fajnym telefonem dla oszczędnych. Wszystko zależy od tego jak sprawdzi się w testach i w jakiej cenie będzie można ją kupić. I tak jak wszyscy zgodzimy się, że przyzwoite i relatywnie niedrogie telefony są potrzebne na rynku, tak również raczej nikt nie zaprotestuje przed sugestią, że powrót na rynek kojarzy się raczej z jakimś sztandarowym superpoduktem.
Na szczęście, HMD licencjonujący markę Nokia, rzekomo szykuje dla nas coś wyjątkowo dobrego.
Coś, co pozwoli nam zapomnieć o posiadającej Snapdragona 430 Nokii 6. Potworka, który będzie wyposażony w Snapdragona 835.
Snapdragon 835 to najnowszy procesor firmy Qualcomm. Jest na tyle wydajny, że radzi sobie nawet z uruchamianiem Windows 10 i emulacją środowiska Win32, dostępnego do tej pory wyłącznie na prądożernych procesorach x86. Android powinien na tym układzie scalonym wręcz fruwać.
Niestety, jest pewien problem.
Z oficjalnych wiadomości wiemy tylko tyle, że 26 lutego Nokia zapowie „coś jeszcze”. Cała reszta jest medialną spekulacją. Ta bazuje na wieściach o spotkaniu HMD z chińskimi partnerami, na którym ponoć zapowiedziała nowy telefon nie podając żadnych konkretnych informacji na jego temat oraz na słowach przedstawiciela HMD, który zapewnił, że jego firma przygląda się nowemu układowi Qualcomma i że „musi się przygotować merytorycznie, zanim coś ogłosi”.
Oznaczać by to miało, że ogłosi to właśnie na targach Mobile World Congress 2017, które odbędą się na przełomie lutego i marca w Barcelonie. Ale… cóż, nie trzymajcie nas za słowo.